Długo oczekiwana nowa generacja kart graficznych już niedługo zawita na rynku. Nvidia planuje w najbliższym czasie premierę absolutnego potwora w tej kategorii – RTX 4090
Warto poczekać
Gracze i graficy na całym świecie z zapartym tchem śledzą informacje o dostępności i cenach kart graficznych, będąc raz na jakiś czas poddanymi niemałemu szokowi z tego wynikającego. Dostanie w swoje ręce kart graficznych z najwyższej półki, czyli tych z serii RTX 30 nie jest obecnie takie proste, a na pewno kosztowne. Pomimo utrzymującej się od początku roku tendencji do ich spadku cen, na pewno wszystkich zainteresowanych zaboli serce, kiedy usłyszą o pierwszym przedstawicielu serii RTX 40, który pojawi się na rynku już w lipcu tego roku. Być może zatem warto wstrzymać się z inwestowaniem w GPU i poczekać, aby cieszyć się zupełnie nową jakością od Nvidii. Tak przynajmniej twierdzi użytkownik twiterra, który wielokrotnie już w przeszłości podawał precyzyjne i sprawdzone informacje na temat kart graficznych od Nvidii.
2 x wydajniejsza
Według specyfikacji technicznych sama tylko karta będzie wymagała aż 450 W zasilania, podobnie jak RTX 3090, która swoją premierę miała w marcu tego roku. W środku kryć się będzie jednak więcej rdzeni, bo aż 16 128 w połączeniu z 24 GB pamięci GDDR6X. Daje to aż o 50% więcej rdzeni w porównaniu do RTX 3090, co nie jest rewolucyjnym krokiem do przodu, ale w połączeniu z ostatnią architekturą Nvidii, karta może okazać się w praktyce nawet dwa razy wydajniejszą. Cena za tego potwora nadal nie została ujawniona, ale zapewne nie spadnie poniżej prognozowanych 1900 dolarów.
Źródło: theverge.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!