Wiosną tego roku Samsung zaprezentował światu nowych przedstawicieli smartfonów z serii Galaxy. Zapewne w tym samym okresie, w przyszłym roku, odbędzie się premiera kolejnych urządzeń tej rodziny. Jako iż mamy już jesień, oznacza to, że już coraz bliżej do tego wydarzenia. A skoro premiera się zbliża, to i pojawiają się plotki i przecieki!
Galaxy S11 może mieć naprawdę ciekawy aparat!
Jak wiecie, producenci różnych smartfonów stosują w swoich produktach matryce aparatów robiące zdjęcia w jak największej rozdzielczości. Można powiedzieć, że to taka bitwa na liczby w pewnym stopniu. Oczywiście, nie mówię, że w każdym przypadku tak jest, bo należy tu rozróżnić tych, którzy idą tylko w liczby oraz tych, którzy chcą dobrze wypaść na papierze i w praktyce. Samsung jak na razie nie uległ tej modzie, bo chyba tak można tak nazwać. Wszystko to jednak może się zmienić w Galaxy S11. Według pewnych plotek, ma on dostać aparat o rozdzielczości 108 Mpix. Czy coś Wam mówi ta rozdzielczość oraz marka Samsung? Bingo, to samo rozwiązanie zastosowano w Xiaomi Mi MIX Alpha! Jest to matryca Samsung ISOCELL Bright HMX, której to wielkość wynosi aż 1/1.33 cala, a pojedynczy piksel ma wielkość 0.8 μm.
Warto zaznaczyć, iż umożliwia nagrywanie obrazu w rozdzielczości 6K przy 30 kl/s. Same zdjęcia finalnie nie mają takiej rozdzielczości, bowiem zastosowano tutaj technologię Tetracell. Łączy ona dane z 4 sąsiadujących pikseli w 1, tak więc koniec końców otrzymujemy zdjęcie o rozdzielczości 27 Mpix. Warto też zauważyć, że takie zdjęcia na pewno będą zajmować trochę miejsca w pamięci telefonu, a więc możemy się spodziewać tego, że będzie mieć on jej więcej niż dotychczasowe ich urządzenia.
Warto przeczytać: OnePlus 7T oficjalnie zaprezentowany. Smartfon posiada wyświetlacz 90 Hz oraz najnowszy procesor Snapdragon 855+
Oprócz tego, ma on też oferować peryskop z 5-krotnym zoomem optycznym. Podobne rozwiązania mogliśmy już znaleźć np. w Huawei P30 Pro. Daje to możliwość fotografowania obiektów odległych od nas bez start na jakości. Uważam to za świetną funkcję i cieszę się, ze coraz więcej producentów smartfonów stosuje to w swoich urządzeniach.
Jestem bardzo ciekaw tego, jakie finalnie rozwiązanie znajdziemy w tym smartfonie. Co prawda, do premiery jeszcze zostało pewnie około pół roku, więc te plotki niekoniecznie muszą być prawdziwe. Jest to jednak możliwe, a potwierdzenie tego znajdziemy na pewno jeszcze przed premierą.
Co sądzicie o takim aparacie? Myślicie, że zdjęcia wykonywane nim będą naprawdę świetne czy jednak będą to tylko liczby?
Na zdjęciu tytułowym jest Samsung Galaxy S10+,
jego recenzję znajdziecie TUTAJ!