Spis treści
Harmonogram premier w świecie smartfonów zazwyczaj bywa przewidywalny. Producenci trzymają się sprawdzonych terminów, bo to ułatwia planowanie sprzedaży i marketingu. Wszystko wskazuje jednak na to, że Samsung w najbliższych miesiącach zamierza odejść od utartych schematów. Koreański gigant szykuje zmiany, które mogą wpłynąć nie tylko na tempo premier, ale też na układ sił w segmencie średniej półki.
Szybszy debiut Galaxy A. Samsung zmienia tempo
Z najnowszych doniesień branżowych wynika, że Samsung planuje wyraźnie przyspieszyć premiery wybranych modeli z serii Galaxy A. Już w najbliższym czasie może zadebiutować Galaxy A07 5G, choć niewykluczone, że producent przesunie jego prezentację na styczeń 2026 roku. Dla porównania, poprzednik Galaxy A06 5G został zaprezentowany dopiero w lutym 2025 roku, co oznaczałoby skrócenie cyklu życia do niespełna roku.
To jednak dopiero początek zmian. Dużo istotniejsze są plany dotyczące Galaxy A37 oraz Galaxy A57, czyli jednych z najważniejszych smartfonów Samsunga w segmencie masowym. Według przecieków oba modele mogą zadebiutować już w lutym 2026 roku. Byłaby to wyraźna zmiana względem dotychczasowej strategii, ponieważ ich poprzednicy trafili na rynek w marcu 2025 roku, a właśnie ten miesiąc przez lata był standardowym terminem premier kolejnych generacji Galaxy A.
Nowa generacja średniaków i znane rozwiązania
Przy okazji przyspieszonych premier pojawiają się również informacje o zapleczu technicznym nowych modeli. Galaxy A37 ma być oparty na układzie Exynos 1480 z grafiką Xclipse 530, czyli procesorze znanym już z Galaxy A55 5G. Z kolei Galaxy A57 ma otrzymać nowszy Exynos 1680 z GPU Xclipse 550. Oba smartfony mają trafić na rynek z systemem Android 16, co pokazuje, że Samsung chce szybko wprowadzić nowe oprogramowanie także do średniej półki.

W tle pojawia się również temat Galaxy A77. Benchmark Geekbench zdradził istnienie takiego modelu, który miałby korzystać z układu Exynos 2400 z grafiką Xclipse 940, oferować 8 GB pamięci RAM i działać pod kontrolą Androida 16. Na razie nie jest jednak jasne, czy Galaxy A77 zadebiutuje razem z A37 i A57, czy też Samsung zdecyduje się na osobną premierę w późniejszym terminie.
Problemy z Galaxy S i efekt domina
Dlaczego Samsung decyduje się na takie roszady w kalendarzu? Źródła wskazują na zawirowania związane z przygotowaniami do premiery serii Galaxy S26. Początkowo producent rozważał wprowadzenie modeli Galaxy S26 Pro, Galaxy S26 Edge oraz Galaxy S26 Ultra. Słabsza sprzedaż Galaxy S25 Edge miała jednak skłonić firmę do powrotu do sprawdzonego zestawu: Galaxy S26, Galaxy S26+ i Galaxy S26 Ultra.
Zmiana koncepcji pociągnęła za sobą opóźnienia. Coraz częściej mówi się, że premiera Galaxy S26 nie odbędzie się w styczniu, jak w przypadku dwóch poprzednich generacji, lecz dopiero 25 lutego 2026 roku. Aby zapełnić lukę i utrzymać zainteresowanie klientów, Samsung może więc wcześniej wprowadzić na rynek nowe modele z serii Galaxy A, które odpowiadają za ogromną część sprzedaży producenta.
Strategia czy ryzyko?
Przyspieszenie premier średniopółkowych smartfonów można odczytywać jako ruch defensywny wobec rosnącej konkurencji ze strony chińskich marek. Xiaomi, realme czy Redmi od lat wykorzystują wiosenne miesiące do ofensywy cenowej. Jeśli Samsung faktycznie wprowadzi nowe Galaxy A tuż po debiucie serii S26, to może skutecznie ograniczyć przestrzeń dla rywali.
Z drugiej strony krótsze cykle wydawnicze zawsze niosą ryzyko mniejszych różnic między generacjami. Jeśli zmiany okażą się wyłącznie kosmetyczne, to część klientów może nie widzieć sensu w przesiadce na nowsze modele. Samsung balansuje więc między presją rynku a oczekiwaniami użytkowników, a efekt tej strategii poznamy dopiero w 2026 roku.
Źródło: @Abhishek Yadav
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!