Spis treści
Huawei oficjalnie potwierdził, że premiera najnowszej generacji smartfonów z serii Pura 80 odbędzie się już za kilka dni. Producent, który w ostatnich latach coraz mocniej koncentruje się na fotografii mobilnej, zamierza kolejny raz udowodnić, że ograniczenia sprzętowe czy brak usług Google nie muszą stanowić bariery w tworzeniu innowacyjnych urządzeń. Ale czy to wystarczy, by przekonać bardziej sceptycznych użytkowników?
Premiera coraz bliżej. Oto co już wiemy
Wydarzenie promujące nową linię urządzeń odbędzie się w Chinach, punktualnie o 14:30 tamtejszego czasu (czyli 8:30 czasu polskiego). Zgodnie z dotychczasową praktyką, europejska premiera odbędzie się w późniejszym terminie, a najpewniej w ciągu kilku tygodni od chińskiego debiutu.
Oczekuje się, że światło dzienne ujrzą co najmniej cztery modele: podstawowy Huawei Pura 80, Pura 80 Pro, Pura 80 Pro+ oraz najbardziej zaawansowany Pura 80 Ultra. Huawei nie zdradza jeszcze zbyt wiele, ale sugeruje, że ponownie kluczową rolę odegra fotografia – zarówno w aspekcie technicznym, jak i marketingowym.
Fotografia w centrum uwagi. Huawei nie zamierza odpuszczać tego tematu
Pura 80 Ultra, czyli najbardziej dopakowany wariant, ma otrzymać zupełnie nowy zestaw aparatów. Na czele układu znajdzie się ponoć 1-calowy sensor SmartSens SC5A0CS typu LOFIC CMOS, który został zaprojektowany z myślą o lepszym działaniu w trudnych warunkach oświetleniowych. Sensor ma wspierać układ pikseli RYYB, charakterystyczny dla flagowców Huawei, co dodatkowo powinno zwiększyć ilość rejestrowanego światła.
Na uwagę zasługuje również doniesienie o dwóch peryskopowych teleobiektywach, które mają zapewniać różne poziomy zoomu bez konieczności korzystania z cyfrowego przybliżenia. Jeśli Huawei rzeczywiście wprowadzi taki system, może to być jedno z ciekawszych rozwiązań fotograficznych tego roku.
Na pleckach urządzenia ma się również znaleźć 40-megapikselowy aparat ultraszerokokątny oraz 2-megapikselowy czujnik do pomiaru temperatury barwowej. Ten ostatni budzi pewne kontrowersje, ponieważ z jednej strony może wspomagać balans bieli i HDR, z drugiej to wciąż tylko 2 Mpx.
Design z nowym akcentem i sporo mocy pod maską
Wyciekłe zdjęcie przedstawiające dyrektora Huawei, He Ganga z nieznanym dotąd smartfonem wskazuje na nową konstrukcję wyspy aparatów. Ma ona być jeszcze większa niż w poprzedniku i zajmować niemal połowę górnej części obudowy. Trudno powiedzieć, czy to rozwiązanie się przyjmie, ale pewnym jest to, że Huawei nie boi się wyróżniać.
W środku nowych smartfonów prawdopodobnie zagości procesor Kirin 9020, czyli 12-rdzeniowy układ, którego taktowanie ma sięgać 2.5 GHz. Choć Huawei milczy w tej sprawie, to przecieki wskazują, że SoC ten będzie wspierany przez system HarmonyOS 5.0, zaprezentowany jesienią 2024 roku. Zestawienie to może zapewnić płynność działania, ale wciąż pozostaje pytanie, jak Kirin 9020 poradzi sobie w porównaniu do układów Snapdragon, szczególnie pod względem energooszczędności i wydajności graficznej.
Europa poczeka, ale czy się doczeka?
Huawei nie podał jeszcze konkretnej daty premiery europejskiej, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze premiery, można zakładać, że Pura 80 zawita na Stary Kontynent około miesiąca po debiucie w Chinach. W Polsce poprzednia seria była dostępna stosunkowo szybko, więc można mieć nadzieję, że i tym razem nie trzeba będzie czekać zbyt długo.
Nie zmienia to jednak faktu, że Huawei wciąż działa w cieniu amerykańskich sankcji, które ograniczają dostęp do niektórych technologii. Brak dostępu do usług Google nadal może być barierą dla wielu użytkowników spoza Chin, mimo stale rozwijanego Huawei Mobile Services.
Źródło: Weibo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!