Recenzja smarfonu Sony Xperia 1, który wydaje się być absolutną klasą premium, ale to tylko złudzenie…

sony xperia 1 front

Idziecie do sklepu z elektroniką użytkową i widzicie smartfon, którego cena wynosi aż cztery tysiące. Co wtedy sobie myślicie? Pewnie że ma jakieś wodotryski, wszystko działa perfekcyjnie itd. No właśnie, tak też można pomyśleć o Xperii 1, ale do tytułu smartfonu klasy premium jeszcze mu daleko. Dlaczego? Zapraszam do recenzji!

Specyfikacja smartfonu Sony Xperia 1

  • Wymiary i waga: 167 x 72 x 8.2 mm, 178 g
  • Wyświetlacz: OLED 6.5 cala, 4K+, 21:9
  • SoC: Snapdragon 855 (1x Kryo 485 2.84 GHz + 3x Kryo 485 2.42 GHz + 4x Kryo 485 1.8 GHz) z grafiką Adreno 640
  • RAM: 6 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 128 GB (z możliwością rozszerzenia przez kartę MicroSD)
  • Aparat główny: 12 Mpix (f/1.6) + 12 Mpix (f/2.4, teleobiektyw) + 12 Mpix (f/2.4, obiektyw szerokokątny
  • Aparat przedni: 8 Mpix (f/2.0)
  • Bateria: 3330 mAh
  • Oprogramowanie: Android 9 Pie z autorską nakładką
  • Łączność: Wi‑Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, USB typu C, NFC
  • Dodatkowe: czytnik linii papilarnych, certyfikaty IP65 / IP68
  • Cena w momencie pisania: 3999 zł w X-Kom

Wygląd i jakość wykonania

Gdy pierwszy raz wziąłem go do ręki, poczułem, że trzymam smartfon premium. To jednak tylko tak jest z wyglądu, ale o tym porozmawiamy później. Wracając jednak do jego wykonania, jest naprawdę świetne. Zero luzów pod obudową, nic się nie ugina, nie skrzypi. Cała bryła jest perfekcyjnie zaoblona, nie mamy tu żadnej ostrej krawędzi. No tym naprawdę Sony mi zaimponowało. Ekran, którego proporcje wynoszą 21:9 pokrywa bardzo dużą część przedniego panelu urządzenia.

sony xperia 1 front

Mamy tu bardzo małą bródkę oraz nieco większą przestrzeń nad ekranem. Tam też znajdziemy głośnik do rozmów, czujniki, aparat do selfie oraz diodę powiadomień.

sony xperia 1 nad ekranem

Na górnej krawędzi Xperii 1 ulokowano tackę na kartę SIM oraz mikrofon dodatkowy. Po przeciwnej stronie znajdziemy zaś port USB typu C no i klasycznie głośnik multimedialny wraz z mikrofonem do rozmów.

sony xperia 1 dół

Na prawym boku urządzenia umieszczono przyciski do sterowania głośnością, przycisk blokady zasilania, fizyczny przycisk do robienia zdjęć oraz czytnik linii papilarnych.

sony xperia 1 bok

Ta ostatnia rzecz nie jest często spotykana w tym miejscu w smartfonach. W sumie, jest jeszcze jedna rzecz, która nie jest za często spotykana, taki…

Ekran

Jak już wspomniałem nieco wyżej, Sony Xperia 1 posiada ekran o proporcjach 21:9. Jest to matryca OLED o rozdzielczości 4K. Ta jednak nie jest używana cały czas, ponieważ wtedy raczej nie działałby długo na jednym ładowaniu, choć i tak nie ma tu rewelacji, ale na to będzie osobny akapit. Mamy tutaj też obsługę HDR10, dzięki czemu oglądanie na nim filmów to czysta przyjemność, serio.

sony xperia 1 front

Wrażenia z oglądania filmów na nim są świetne, widać, że to między innymi do tego został stworzony. Idealna czerń, nieskończony kontrast, no tylko ta biel. No ale wiadomo, coś za coś. Każda technologia ma swoje wady i zalety. Obraz jest mega ostry, wyraźny, kąty widzenia są świetne, to zdecydowanie kolejny duży plus tego smartfonu. Ahh, no i mamy tu też Always on Display, gdzie możemy też wyświetlać sobie nawet jakiś obrazek. Informacje są średnio czytelne w pełnym słońcu, lecz całkowicie to wystarczy do szybkiego sprawdzenia godziny.

sony xperia 1 always on display

Codzienne użytkowanie

Snapdragon 855, 6 GB RAM-u, no jak inaczej mogłoby to działać, jak nie piekielnie szybko? Tak też jest i w tym przypadku. Szkoda, że taki nie jest czytnik linii papilarnych. Jest on po prostu tragiczny. Nie chodzi tu nawet o samo ulokowanie go, bo to kwestia gustu tak naprawdę. Mam na myśli jego działanie, choć to za dużo powiedziane. On po prostu nie działa. Dodawanie odcisku odbywa się bez problemu, ale żeby potem użyć czytnika, no o tym musicie zapomnieć. Może za dziewiątym razem zareaguje, ale zazwyczaj otrzymywałem komunikat o nierozpoznaniu odcisku. Krew mnie zalewała, gdy potrzebowałem szybko odblokować telefon, lecz nie mogłem. W pewnym momencie całkiem wyłączyłem tę metodę odblokowania ekranu i używałem po prostu PIN-u. Wracając jednak do samego działania urządzenia, na jego responsywność wpływa także całkiem dobra nakładka. Lekka, nie różni się jakoś znacząco od czystego Androida wyglądem. Zdecydowanie to jedna z moich ulubionych nakładek.

sony xperia 1 front

Gry

Z grami radzi on sobie równie dobrze, jak w “zwykłym” użytkowaniu. Dla odmiany postanowiłem sprawdzić go grając w Fortnite. Pomińmy samą grę, jej ocenę wśród dużej ilości graczy. Tutaj chodziło po prostu o mocne obciążenie go. Sony Xperia 1 radzi sobie z tym również bardzo dobrze, nie odnotowałem żadnych przycięć, spadku klatek itp.

Benchmarki

Standardowo, jeśli interesują Was wyniki tego smartfonu w testach syntetycznych, zamieszczam screeny w wynikami w trzech popularnych benchmarkach: AnTuTu, Geekbench oraz Androbench.

Bateria

Przed otrzymaniem go na testy trochę poczytałem na jego temat, wiedziałem, że baterią on nie grzeszy. Pierwszego dnia mnie trochę zaskoczył, bowiem miałem 3.5 godziny SoT-u, a poziom naładowania wynosił 48%. Wtedy jednak bateria zaczęła jakoś szybciej schodzić i skończyło się na ok. 5h SoT-u. Na co dzień jednak było to w okolicach 3.5-4 godzin włączonego ekranu, co jest średnim wynikiem.

Aparat

Hmmm, nie jestem jakim specem w tej dziedzinie, ot zwykły Kowalski. Patrząc moim okiem stwierdzam, że w tej cenie mogło być chyba trochę lepiej. Mamy tu do czynienia ze smartfonem za cztery tysiące złotych, ale aparat odstaje jednak od tego z takich urządzeń jak Huawei P30 Pro chociażby.

sony xperia 1 tył

Nie zrozumcie mnie też źle, nie twierdzę, że zdjęcia wykonane tym aparatem są w ogóle do niczego. Są niezłe, ale po prostu twierdzę, że są w tej cenie smartfony, które są znacznie lepsze pod tym kątem. Gdy się na dworze ściemni zaczynają już pojawiać się szumy, niekiedy problemy ze złapaniem ostrości. Warto też zauważyć, że w trybie automatycznym nie mamy HDR, a tylko nim wykonywałem zdjęcia. No i nie ma tu też trybu nocnego, do którego wielu producentów nas przyzwyczaiło. Zdjęcia w pełnej rozdzielczości znajdziecie na Dysku Google.

Nagrywanie wideo, no tutaj jest bardzo ciekawa sytuacja. Otrzymujemy tu rozbudowaną aplikację do nagrywania w proporcjach 21:9 przy 24 lub 30 kl/s i w rozdzielczości 4K bądź 2K. Z drugiej strony, nagrywanie takie “na co dzień”, czyli tryb automatyczny w normalnej aplikacji aparatu, jest do niczego. Obraz drga dość mocno, szybko poruszające się rzeczy są dziwnie rozmazane. No i tutaj też jest problem ze złapaniem ostrości.

Audio

Tutaj Sony Xperia 1 ma się czym pochwalić. Na słuchawkach smartfon ten gra naprawdę, naprawdę świetnie. Mogłem godzinami siedzieć i słuchać na nim ulubionej muzyki. Głośnik, a raczej głośniki są również genialne. Grają bardzo głośno, nie brakuje im basu, co jest bolączką większości smartfonowych głośników, no i też nic nie trzeszczy. Tutaj również plus dla producenta

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!