W ostatnim czasie na naszym portalu pojawiły się newsy dotyczące flagowych produkcji Xiaomi – Mi 10S oraz Redmi K40 Pro. Nie znaczy to jednak, że chiński producent nie rozwija budżetowców, wręcz przeciwnie, będą ich aż trzy: Redmi Note 10, Redmi Note 10 Pro i Redmi Note 10 Pro Max. Wiemy czego można się spodziewać w tych wariantach.
Snapdragon wraca na salony
Najtańszy, czyli Redmi Note 10, ma być wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon 678. Xiaomi ponownie stawia na amerykański SoC, podobnie jak miało to miejsce w Redmi Note 8T ze Snapdragonem 665. Wiemy też, że telefon otrzyma ekran IPS, najprawdopodobniej o standardowym odświeżaniu 60 Hz. Szkoda, że nie pokuszono tu się o chociażby 90 Hz, co znacząco zwiększa wrażenia płynności. Model ten zostanie wydany z poczwórnym aparatem z jednostką główną 48 Mpix oraz 4 lub 6 GB RAM-u praz 62 lub 128 GB miejsca na dane.
Nieco ciekawiej zapowiada się Redmi Note 10 Pro, który zadebiutuje z wyświetlaczem IPS o odświeżaniu 120 Hz. Warianty pamięci startują od 6 GB RAM, a kończą na 8 GB RAM. W zależności od wersji dostaniemy 64 lub 128 GB pamięci wbudowanej. Smartfon prawdopodobnie napędzi Snapdragon 732G, a na pokładzie telefonu znajdzie się też 64-megapikselowa kamera oraz bateria o pojemności 5050 mAh.
Zobacz też: Recenzja POCO M3 – nowy model, stare bolączki
Model Pro Max ma się różnić między innymi zastosowanym procesorem – będzie to Snapdragon 768G. Możemy się też spodziewać aparatu 108 megapikseli.
Nowe modele Redmi mają zadebiutować już na początku marca. Wtedy dowiemy się, czy opublikowana specyfikacja okazała się być prawdziwa.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!