Spis treści
Zazwyczaj jeśli nie wymagamy zbyt wiele od monitora, to też nie chcemy kupować czegoś zbyt drogiego. Warto jednak zadbać o to, żeby jednak nie był to zakup, którego będziemy potem żałować. Monitor Acer SA240YAbi wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem dla chcących mieć nie najgorszy sprzęt za małe pieniądze. Czy tak jest w rzeczywistości?
Specyfikacja Acer SA240YAbi
- Wymiary i waga: 540 x 405 x 212 mm, 2.9 kg
- Rodzaj matrycy, częstotliwość odświeżania, czas reakcji: IPS z matową powłoką, 75 Hz, 4 ms
- Przekątna oraz rozdzielczość ekranu: 23.8 cala, 1920 x 1080 pikseli (16:9), 93 PPI
- Jasność i kontrast (według producenta): 250 cd/m2, 1000:1
- Kąt widzenia w pionie i w poziomie: 178 stopni
- Złącza: VGA (D-Sub), HDMI, złącze zasilania,
- Dodatkowe: regulacja nachylenia w pionie, AMD FreeSync
- Cena: 449 zł w sklepie x-kom.pl
Monitor wygląda nieźle, ale jakość wykonania nie jest górnych lotów
Dość wąskie ramki otaczające wyświetlacz sprawiają, że naprawdę monitor ten prezentuje się elegancko na pierwszy rzut oka. Wrażenie to potęgowane jest również poprzez bardzo cienką obudowę. Całość wykonana jest z plastiku, który, niestety, nie jest najlepiej spasowany. Do tego dochodzi fakt, iż nie należy on do najstabilniejszych monitorów. Przy dość delikatnym trzęsieniu biurkiem cała konstrukcja zachowuje się jak publika na koncertach z rękami w górze – buja się na lewo i prawo. Widać wyraźnie, gdzie zrobiono cięcia, by upchać w tym budżecie matrycę IPS…
Z tyłu ulokowano dwa porty wejścia wideo: VGA (D-Sub) oraz HDMI. Moim zdaniem producent powinien zamienić to pierwsze, które jest, no nie oszukujmy się, przestarzałe, na DVI-D. Tamten typ złącza przestał być stosowany w kartach już dawno temu. Owszem, wciąż jednak niektórzy posiadają urządzenia, które je wykorzystują. Niemniej, urządzenia te należą do mniejszości, a częściej spotkamy wyjścia DVI.
Niewątpliwie jednak wygląda naprawdę okazale, a do tego montaż nie wymaga żadnych narzędzi, co jest kolejną zaletą. Tylko pytanie, czy wygląd jest ważniejszy od jakości wykonania?
IPS za niecałe 500 zł, czy to może się udać?
Matryca IPS ma tę przewagę nad dominującymi w tym budżecie monitorami z matrycą TN, iż cechuje się lepszymi odwzorowaniem barw, kontrastem oraz kątami widzenia. Czy faktycznie jest lepiej w tym budżecie kupić taki monitor? Z jednej strony tak, ponieważ tamte zalety naprawdę za tym przeważają. Znacznie lepiej sprawdzi się w co – co prawda nie mam możliwości sprawdzić pokrycia palety barw sRGB ani Adobe RGB, ale za tę cenę nie spodziewałbym się parametrów, które zostaną docenione u profesjonalistów. Na co dzień jednak spisuje się całkiem nieźle…
No dopóki nie przyjrzymy się bardziej i nie zobaczymy piekielnie nierównomiernego podświetlenia. Istny dramat, wzdłuż całej górnej krawędzi widać jaśniejszy pas, a do tego w okolicach prawego dolnego rogu. Strasznie dokucza to podczas oglądania filmów, gdzie przeważa ciemna sceneria, a do tego gdy robimy to późną porą przy mniejszej ilości światła. Tutaj również wyraźnie widać cięcia budżetowe. Tak na co dzień jednak jest naprawdę w porządku i o ile nam nie będzie przeszkadzało nierównomierne podświetlenie, to uważam, że lepiej wybrać ten monitor od takiego z matrycą TN.
Całkiem nieźle spisze się też w grach
Może niekoniecznie w grach, gdzie liczy się jak najmniejsze opóźnienie, ale tak poza tym to ma pewne rzeczy, które mogą zostać docenione. Mówię tu o technologii AMD FreeSync oraz odświeżaniu na poziomie 75 Hz. Co to oznacza? Po pierwsze, jeśli korzystamy z karty graficznej od AMD, możemy włączyć technologię, która synchronizuje ilość generowanych klatek w grach z częstotliwością odświeżania monitora. Dzięki temu obraz w grach jest znacznie lepszy, nie doświadczymy tzw. tearingu ani stutteringu. Jednak jeśli chodzi o sam FreeSync, podpowiem, że jest możliwość włączenia go nawet jeśli posiadamy karty graficzne NVIDIA, ale nie w tym przypadku. O tym jednak powiem Wam więcej w poradniku, który postaram się dla Was już niedługo przygotować.
Kolejna sprawa, odświeżanie. Niby tylko 15 Hz względem standardowych 60 Hz, ale uwierzcie mi, że naprawdę widać różnicę. Tuż obok stał u mnie mój monitor z odświeżaniem 60 Hz i jednak zauważalnie płynniejszy obraz był na monitorze Acer SA240YAbi. Docenią do gracze głównie tytułów FPS, choć dalej przypominam – to matryca IPS, opóźnienie nie należy tu do najmniejszych, szczególnie w budżetowym monitorze.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!