Jeden z najpopularniejszych programów służących do zarządzania plikami w systemach operacyjnych wpadł w spore tarapaty czego skutkiem, jest zablokowanie możliwości pobierania i instalacji programów APK.
Problem z APK
Total Commander od długiego już czasu posiadał swoją wersję na Androida, co oczywiście szybko poskutkowało milionami wiernych użytkowników. Główną cechą, która przyciągnęła tak olbrzymią ilość osób, jest prostota obsługi i bardzo szerokie wsparcie, które obejmuje w tej chwili nawet Androida w wersji 2.2. Często wykorzystuje się Total Commandera do ściągania i instalacji plików APK, czyli takich, które niekoniecznie są akceptowane przez Play Store. Jeśli nie chcemy czekać na oficjalną aktualizację konkretnej aplikacji, możemy sami ściągnąć i zainstalować jej nową wersję właśnie w formie pliku APK. Część osób niestety nadużywa tych możliwości i instaluje programy, które w teorii nie powinny w ogóle trafić na Androida, co ma miejsce w przypadku gry Fortnite i o co toczy się spora batalia sądowa pomiędzy Epic Games, a Google. Wygląda na to, że rykoszetem dostali właśnie użytkownicy Total Commandera.
Błąd, czy celowe działanie?
Google wystosowało oficjalne żądanie wyłączenia możliwości pobierania i instalacji programów APK za pomocą Total Commandera, czego posłuchano i aplikacja nie pozwala już swoim użytkownikom na tego typu działania. Gdyby możliwość ta nie została wyłączona, wówczas Google ostrzegło, że Total Commander zostanie usunięty z Play Store. Istnieje duża szansa, że wszystko to jest jednym wielkim nieporozumieniem, bo według Ghislera, czyli twórcy aplikacji, Total Commander podpadł pod paragraf zabraniający aplikacjom obecnym na Play Store aktualizacji w inny sposób niż przez oficjalne kanały. Post możecie przeczytać TUTAJ. Ghisler przyznał, że wyłączył funkcję aktualizacji pliku APK Total Commandera, ale bot Google nie zauważył tego, skutkiem czego jest zawieszenie możliwości instalacji plików APK. Twórca odwołał się od tej decyzji, ale Google pozostaje nieugięte i poinformowało, że skutkiem zmian wprowadzonych przez Ghislera było narażenie użytkowników na pobranie niebezpiecznych plików spoza Play Store. Sprawa wciąż się toczy, dlatego musimy mieć nadzieję, że zakończy się pomyślnie, w przeciwnym razie trzeba będzie szukać alternatywy dla świetnego Total Commandera.
Źródło: androidpolice.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!