Choć Unity można było wiele zarzucić, tak trzeba przyznać, że miało naprawdę sporo ciekawych rozwiązań. Jednym z nich z pewnością było Global Menu, które po prostu działało świetnie i żadne inne środowisko graficzne nie potrafi sklonować tej funkcjonalności. Sam z Unity korzystałem dosyć długo i po tym jak Canonical postanowiło je porzucić nie wiedziałem jakie inne środowisko wybrać. Jak się okazuje, dzięki UmixOS mogę wrócić “do domu”, jednak nie za darmo.
Jak samo autor twierdzi, UmixOS powstał z jego osobistej potrzeby. Podobnie jak ja, po opuszczeniu Unity przez Canonical, szukał środowiska graficznego, które dałoby mu podobne odczucia. Niestety, można rzec, że nie jest to możliwe, bowiem w żadnym innym Global Menu (jak i wiele innych elementów) nie działa tak dobrze. Dlatego też autor postanowił poświęcić 6 miesięcy na to aby przygotować własną dystrybucję Linuxa. Tak właśnie powstał UmixOS, czyli nowe wydanie Ubuntu ze środowiskiem Unity.
Warto przeczytać: KDE Neon – moje linuxowe odkrycie 2019 roku
Czym w ogóle jest UmixOS?
Aktualnie UmixOS jest dostępny w dwóch wersjach – jedna bazuje na Ubuntu 18.04 LTS, a druga na Ubuntu 19.10 (choć istnieje już wersja bazująca na Ubuntu 20.04 – jednak jak wiemy, jest to póki co odsłona testowa). Co znajdziemy w tym systemie operacyjnym? Przede wszystkim środowisko graficzne Unity 7, wsparcie dla BIOS oraz UEFI, a także wbudowane sterowniki dla kart sieciowych Broadcom. Ponadto deweloper dodał takie elementy jak ciemny motyw (Vimix Dark Theme), inną paczkę ikon (Suru Icon Pack) oraz aplikacje początkowe, których sam używa – między innymi Google Chrome, VLC Media Player, a także Tilix. Ponadto znajdziemy tam kilka poprawek błędów (choć raczej nie dotyczą one samego w sobie środowiska Unity) czy narzędzi ułatwiających konfigurację nowej instalacji.
Tak jak napisałem wyżej, UmixOS jest dostępny w kilku wersjach, w których różni się baza, jednak wersje te dzielą się na jeszcze mniejsze odsłony. Otóż możemy pobrać standardową odsłonę, która zawiera naprawdę wiele aplikacji początkowych, ale również Slim, w której liczbę programów ograniczono do minimum. Wersja standardowa waży około 1,5 gigabajta, a Slim – 1 gigabajt.
Warto zaznaczyć, że UmixOS nie zawiera zbyt wielu własnych rozwiązań ani ulepszeń dla Unity. Sam autor nigdzie się tym nie chwali, że sam aktualizuje to środowisko graficzne oraz naprawia w nim jakiekolwiek błędy. Większość elementów to tylko dodatki, które jesteśmy sobie w stanie sami zainstalować. UmixOS to raczej system z gotowym zestawem narzędzi, który nie wymaga od nas poświęcania czasu na konfigurowanie.
Niestety, UmixOS to system płatny. Licencja – a raczej dostęp do obrazu ISO – kosztuje 15 USD (czyli około 59 złotych), co dla wielu może okazać się bardzo dziwne, wszak Linux jest darmowy. Warto zaznaczyć, że płacimy tylko i wyłącznie za poświęcony czas autora, a nie takie usługi jak wsparcie bądź gwarancja. Deweloper wydaje nowy obraz ISO co pół roku, a jednorazowe zapłacenie za system, daje nam dostęp do każdego nowego wydania. Licencja również nie ma ograniczenia liczby urządzeń – UmixOS możemy instalować na wielu komputerach.
Co myślicie o UmixOS? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!