W Katowicach powstają repliki broni z Wiedźmina!

Wiedźmin logo

Myślę, że zdecydowana większość z Was słyszała o Geralcie z Rivii. Seria gier autorstwa studia CD Projekt RED zdobyła ogromną popularność i skutecznie zwiększyła popularność uniwersum Wiedźmina. Mamy ciekawą informację dla jego fanów, w Polsce, a dokładniej w Katowicach wykuwane są repliki mieczy z Wieśka!

Prawdziwa gratka dla fanów Wiedźmina

Na Śląsku, w Katowicach, znajduje się kuźnia, w której wykuwane są repliki mieczy głównego bohatera uniwersum Wiedźmina stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego. Kuźnia ta nazywa się Kaer Morhen Forge i została ona założona przez Artura Wysockiego, który na co dzień jest żołnierzem. Miecze tworzone przez niego są prawdziwe i robi je na licencji studia CD Projekt Red. Używa też odpowiedniego rodzaju stali, głównie jest to stal sprężynowa 50 HF. To sprawia, że są one bardzo wytrzymałe, ale zarazem elastyczne, a jedna taka broń waży od 1.2 do 1.8 kg. Wszystko to wykonywane jest tradycyjnymi metodami sprzed 500 lat.

Zobacz także: Oprocentowane konta oszczędnościowe w Revolut nadchodzą! Są też statystyki użytkowania usługi przez Polaków

Dzięki licencji od wydawców serii gier, jest on w stanie stworzyć tak samo wyglądające miecze. Rzemieślnik nie pominął nawet takich detali jak runy i wzory. Poniżej zaprezentuję Wam dwa przykładowe miecze autorstwa Artura Wysockiego.

Wiedźmin miecz
Mistrzowski srebrny miecz szkoły wilka
Wiedźmin miecz
Mistrzowski stalowy miecz szkoły wilka

Według mnie, wyglądają one naprawdę imponująco. Co ciekawe, kuźnia ta mieści się w przydomowym garażu Wysockiego, a klienci chętni na jego rękodzieła pochodzą z różnych stron świata. Z pewnością do tego przyczyniła się premiera serialu o Wiedźminie na Netflixie. Jak widać, jego prace z pewnością są doceniane. Może on jednak rocznie wyprodukować jedynie 8 sztuk mieczy, tak więc jest to dość limitowany przedmiot, a do tego drogi. Ceny zaczynają się od 400 euro (ok. 1700 zł), a kończą nawet na 900 euro (ok. 3830 zł). Należy jeszcze do tego doliczyć ewentualne opłaty za runy i inne akcesoria, jak chociażby pochwa na miecz.

Co sądzicie o tym pomyśle na biznes naszego rodaka? Mi osobiście bardzo się podobają jego rękodzieła i uważam, że robi naprawdę kawał dobrej roboty.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!