PinePhone to projekt taniego smartfonu z Linuxem. W cenie nieprzekraczającej 150 dolarów amerykańskich nabywca dostaje całkiem znośną specyfikację oraz możliwość korzystania z wolnego oprogramowania. Kilka dni temu rozpoczęła się sprzedaż wczesnej wersji tego produktu, a sam PinePhone zyskuje na popularności. Jeden z właścicieli telefonu postanowił pokazać nam jak na tym urządzeniu działają linuxowe aplikacje.
Jeden z właścicieli PinePhone’a postanowił nagrać film, na którym to pokazuje jak działają desktopowe aplikacje na tym telefonie. Tak, dobrze przeczytaliście – są to aplikacje stworzone z myślą o sporych ekranach komputerów, a nie o smartfonach. Z tego też powodu jest to całkiem ciekawy eksperyment.
Warto przeczytać:
PinePhone: wszystko co musisz wiedzieć o tanim smartfonie z Linuxem
PinePhone i desktopowe aplikacje
Na pierwszy ogień poszła przeglądarka internetowa Firefox. Jak się okazuje, program ten działa całkiem dobrze, jednak jeszcze daleko od ideału. Kolejną aplikacją jest GIMP, czyli popularny edytor graficzny. GIMP nie działa zbyt dobrze, jednak “na upartego” da się z tego korzystać. Następnie autor uruchomił LibreOffice czyli darmowy pakiet biurowy. Aplikacja ta kompletnie nie jest dostosowana do tego, aby mogła dobrze działać na tak małym wyświetlaczu. Na samym końcu użytkownik smartfonu uruchomił Quaternion, czyli klient do obsługi protokołu Matrix. Akurat ten program działał całkiem przyzwoicie.
Powyższy model PinePhone’a działa w oparciu o system PostmarketOS, który jest specjalną dystrybucja Linuxa przeznaczoną na smartfony. Bazuje ona na Alpine Linux i wykorzystuje interfejs Plasma Mobile. Niestety, póki co PostmarketOS nie jest skończony i nawet sami twórcy zaznaczają, że nie nadaje się on do codziennego użytku.
Czy uważacie uruchamianie desktopowych aplikacji na smartfonie za coś przydatnego? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!