Niestety, na Linuxa nie mamy zbyt wiele oryginalnych aplikacji do obsługi popularnych usług (choć jest ich więcej niż się może wydawać). Rozwiązaniem tego problemu często są nieoficjalne programy, które działają naprawdę dobrze, jednak to nie jest to samo, co oryginalny klient. Jeden znajpopularniejszych menedżerów notatek – Evernote – doczeka się oficjalnego klienta na Linuxa!
Evernote to niezwykle popularny menedżer notatek, który skrywa wiele zalet. Sam z niego przez jakiś czas korzystałem, jednak czułem się aż przytłoczony liczbą funkcji, które oferuje (może dlatego przesiadłem się na przejrzystą aplikację Joplin?). Tak, Evernote skrywa w sobie wiele ciekawych funkcji i rozszerzeń. Niestety, w świecie Linuxa dostęp do nich był nieco utrudniony. Co prawda, istnieje wiele udanych i naprawdę dobrym nieoficjalnych klientów (chociażby Tusk), jednak oferują one ograniczoną liczbę funkcji. Na szczęście na Linuxie pojawi się oficjalny program Evernote!
Warto przeczytać: KDE Neon – moje linuxowe odkrycie 2019 roku
Evernote na Linuxa
CEO Evernote – Ian Small – podzielił się planami na rok 2020. Notka prasowa ogólnie odnosi się do kompletnie nowego silnika, który ma zagościć w aplikacji mobilnej, ale również na klientach desktopowych, czyli na Windowsie, MacOS i – uwaga uwaga – na Linuxie. Tak, sam CEO Evernote zapowiedział nadejście oficjalnej aplikacji na Pingwinka.
Póki co nic więcej nie wiemy o tym przedsięwzięciu. Ba! Nie podano nawet żadnej daty – jedynie wiemy, że dotyczy to 2020, czyli bieżącego roku. Ciekawy jestem czy będzie to faktyczny program oparty o Electron, czy jednak przerobienie wersji webowej, na okienkową. Oczywiście najlepszą opcją byłby natywny program. Równie ciekawe jest to, w jaki sposób będzie dystrybuowany Evernote – czy będzie to AppImage, czy Snap, a może Flatpak? Tego dowiemy się w przyszłości.
Korzystacie z Evernote? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!