Xbox Game Pass to świetna opcja dla każdego, kto chce sobie pograć na konsoli bez ciągłego kupowania gier. W zamian za opłatę abonamentową, zyskujemy dostęp do ogromnej biblioteki gier, która ciągle jest rozszerzana. Jak się okazuje, konsola może okazać się zbędna!
Sam od 4 tygodni jestem zadowolonym właścicielem Xboxa Series S, czyli małego pudełka, które pozwala mi pograć w najnowsze gry (nawet AAA) bez żadnych problemów. W ramach abonamentu Game Pass Ultimate mam dostęp do sporej biblioteki gier, choć sam pokochałem dwa tytuły: Batman: Arkham Knight oraz polskie SUPERHOT: MIND CONTROL DELETE. Warto jednak dodać, że Microsoft na bieżąco do pakietu dodaje nowe tytuły.
Xbox Game Pass w przeglądarce? Tak i to już niedługo!
Jak się okazuje, już niedługo kompletnie nie będzie potrzebna konsola, aby w pełni korzystać z dobrodziejstw Xbox Game Pass. Zamiast tego wystarczy mieć jakikolwiek komputer z dostępem do szybkiego internetu i nowoczesna przeglądarka internetowa!
Tak, Xbox Game Pass będzie działał podobnie Google Stadia czy Nvidia GeForce Now. To też oznacza, że za 54,99 zł miesięcznie zyskujemy dostęp do sporej biblioteki gier, która zawiera wiele nowych tytułów. Sam Xbox Game Pass subskrybuję, bowiem jest to najwygodniejsza forma dostępu do wielu gier na Series S. Nowość ma się pojawić w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Warto również dodać, że Microsoft pracuje nad tym, aby Game Pass był również możliwy do uruchomienia na telewizorach z systemami Smart TV. To też sprawia, że będziemy mieli dostęp do gier z konsoli, ale bez konsoli. Trzeba przyznać, że jest to całkiem ciekawa opcja.
Jak oceniacie usługi streamingowe takie jak Stadia oraz GeForce Now? Dajcie znać w komentarzu!
Źródło: Chrome Unboxed
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!