Jak pewnie dobrze wiecie, na chińskim producencie Huawei ciąży ogromna blokada ze strony Stanów Zjednoczonych. Bez dwóch zdań jest ona bardzo dotkliwa, najbardziej chyba tracą na tym klienci tego giganta. Jak się okazuje, Xiaomi jest już gotowe na wypadek, gdyby USA postanowiło odwrócić się także od nich.
Spokojnie, to tylko plan awaryjny!
Jeden z pracowników Xiaomi będący na stanowisku Product Managera, Abi Go, w ostatnim wywiadzie przekazał bardzo ciekawą informację. Otóż, firma ta, prawdopodobnie patrząc na to, co dzieje się z inną firmą z ich rodzimego kraju, Huawei, uznała, że warto się przygotować na to, gdyby przyszło im dzielić z nią swój los. Zdaniem Abiego Go, Xiaomi jest gotowe na to, by stać się producentem niezależnym od USA. Ich przychody zasilają fabryki pozwalające produkować im ich własne podzespoły. To pozwoliłoby im tworzyć np. smartfony bez udziału amerykańskiej firmy Qualcomm. Mają też swój własny ekosystem, więc nie byliby aż tak bardzo zależni od Google.
To nie oznacza jednak, że się tego spodziewają. Na razie nie zapowiada się na to, by tymi sankcjami miało być także objęte Xiaomi. Warto jednak być przygotowanym na taką ewentualność, co by nie być potem zaskoczonym. Widzą, jakie trudności ma teraz ich konkurencja, więc oni wolą już teraz dmuchać na zimne i być gotowym w razie “W”. Według mnie, dobrze, że myślą przyszłościowo i chcą się zabezpieczyć na takie ewentualności.
Warto przeczytać: Wow! Huawei wydał własnego Linuxa! Poznajcie OpenEuler
Pozostaje jednak kwestia oprogramowania. Czy mają gotowy także swój własny system operacyjny, coś jak HarmonyOS od Huawei? Bardzo ciekawi mnie ta kwestia i myślę, że nie jestem jedyną taką osobą. Nie zdziwiłbym się, gdyby mieli także i to. Niemniej jednak, nie sądzę, by w najbliższym czasie było im to potrzebne. Wątpię, by Ameryka objęła tymi sankcjami także Xiaomi.
A Wy, jak myślicie? Czy Xiaomi ma się czego obawiać?
Na zdjęciu tytułowym widzicie Xiaomi Mi 9T Pro,
sprawdźcie jego recenzję TUTAJ!