Naprawdę wiele osób, w tym i ja, nie może doczekać się premiery Xiaomi Mi 10. Według wszystkich przecieków, zapowiada się na naprawdę świetne urządzenie. W sieci pojawiła się informacja mówiąca o tym, że ten flagowiec ma nas zaskoczyć także naprawdę pojemną baterią.
“ILEEE?”
Tak mniej więcej wyglądała moja reakcja na to, gdy zobaczyłem prawdopodobną pojemność baterii, jaka znaleźć się ma w Xiaomi Mi 10. Informacja ta pochodzi z Weibo i według niej urządzenie to zasilane ma być ogniwem o pojemności pomiędzy 4500 a aż 4800 mAh! Nie, nie napisałem błędnie tych liczb. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem w ciężkim szoku.
To naprawdę świetna informacja. To z pewnością przełożyć ma się na niezły czas pracy na jednym ładowaniu. A to nie wszystko, bowiem urządzenie to ma wspierać piekielnie szybkie ładowanie. To wszystko sprawi, że nie tylko powinien wytrzymać bez problemu cały dzień na jednym ładowaniu, ale też szybko uzupełnimy energię.
Warto przeczytać: Pierwsze rendery przyszłorocznych iPadów Pro pojawiły się w sieci! Co wiemy na ich temat?
Podsumujmy na szybko wszystkie plotki. Xiaomi Mi 10 ma mieć spory ekran o rozdzielczości FullHD+ i częstotliwości odświeżania treści na poziomie 90 Hz. Za jego wydajność ma być odpowiedzialny Snapdragon 865 wraz z zapewne 8 GB pamięci LPDDR4X. Spodziewamy się do 256 GB pamięci wbudowanej, w tym przypadku ma być to UFS 3.0. Za świetne wrażenia multimedialne mają być odpowiedzialne dwa głośniki stereo. No i ta bateria… Nie spodziewałem się kompletnie czegoś takiego. Obsługiwać ma bardzo szybkie ładowanie, zarówno przewodowe, jak i bezprzewodowe. Jego cena rzekomo zaczynać ma się od 3299 juanów, czyli mniej więcej 1796 zł. Naprawdę coraz bardziej zaczynam rozważać odłożenie gotówki, by móc go zakupić gdy tylko wejdzie do sprzedaży w Polsce.
Jak Wam się podoba taka pojemność baterii w nadchodzącym Xiaomi Mi 10? Według mnie, w połączeniu z bardzo szybki ładowaniem, zapowiada się on na urządzenie, któremu chyba nigdy nie zabraknie energii.
Na zdjęciu głównym widzicie Xiaomi Mi 9,
sprawdźcie jego recenzję TUTAJ!
