Xiaomi Mi TV 4S 43″ sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

pilot Xiaomi Mi TV 4S

Jak wiadomo, Xiaomi produkuje różnorakie sprzęty, nie tylko telefony. W tym roku do Polski trafiły trzy telewizory: 32, 43 i 55 cali. W testach na naszym portalu swoje miejsce znalazł ten średni model. Czy chiński TV sprawdza się jako inteligentny telewizor, czy może Xiaomi nie potrafiło dopracować jego oprogramowania? Sprawdziliśmy dla Was Mi LED TV 4S 43″.

Specyfikacja Xiaomi Mi TV 4S 43″

Procesor: ARM Cortex A53 (4 rdzenie, 64-bit)
Układ graficzny: Mali 470 MP3
Pamięć RAM: 2 GB
Pamięć wbudowana: 8 GB
Przekątna ekranu: 43″
Rozdzielczość ekranu: 3840 × 2160 px
Częstotliwość odświeżania ekranu: 60 Hz
Tuner: DVB-T2, DVB-C, DVB-S2
Obsługiwane formaty wideo: H.264, H.265, VC-1, VP9, MPEG1/2/4, VP8
Łączność: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, 2.4GHz, 5GHz. Bluetooth 4.2
Złącza: Wyjście słuchawkowe 3,5 mm, 3× USB, 3× HDMI, RJ-45, SPDIF, Wejście AV, CI+
System operacyjny: Android TV
Dźwięk: Dolby, DTS
Klasa energetyczna: A
Pobór energii: 85 W
Wymiary: 608,1 × 959,6 × 208,3 mm z podstawką
Szerokość: 959,6 mm
Wysokość: 556,8 mm
Waga: 7,32 kg
Montaż naścienny: VESA 300×300

Xiaomi Mi TV 4S 43" sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

Pierwsze wrażenie

Telewizor Xiaomi przychodzi w kartonowym pudełku z napisem w języku angielskim. Dobrze brzmiące motto oraz wesoły króliczek Xiaomi zachęcają do wypakowania go i przetestowania w rzeczywistości, więc zabieramy się do dzieła. Ekran jest dobrze zapakowany, oprócz tego w zestawie znalazły się nóżki przykręcane śrubkami, a także pilot.

Są one metalowe, z gumowaną podstawą. Nie wyglądają może na najstabilniejsze, ale telewizor trzyma się na nich solidnie. Montaż przebiega błyskawicznie i już po chwili naszym oczom okazuje się prośba o sparowanie z pilotem. Ale zanim do tego przejdziemy, chwila o budowie telewizora. Produkt Xiaomi ma metalową srebrną ramę wokół ekranu, a z tyłu znalazły się dwie “stacje” z portami. Oprócz tradycyjnej antenty podłączymy kabel Ethernet, a także oczywiście HDMI czy USB.

Teraz pora na pierwsze uruchomienie, robimy to przyciskiem na środku dolnej krawędzi, ponieważ pilot nie jest jeszcze sparowany. Jego łączność z telewizorem odbywa się przez moduł Bluetooth, a więc po późniejszym połączeniu nie trzeba celować bezpośrednio w telewizor, co jest naprawdę wygodne.

Xiaomi Mi TV 4S 43" sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

Po konfiguracji pilota możemy się też od razu połączyć z siecią WiFi. Można to zrobić przez wpisanie hasła, ale możliwa jest także konfiguracja przy pomocy telefonu z systemem Android, gdzie telewizor sam “zaciąga” ustawienia. Wtedy też telewizor zostaje połączony z telefonem, a więc przy pomocy aplikacji Google Home można kontrolować głośność. Teoretycznie powinny działaś także polecenia z asystenta w telefonie, ale u mnie Asystent Google mówił, że nie mam żadnego urządzenia w domu. Nie jestem w stanie powiedzieć, której strony jest to wina.

Już na wstępie telewizor informuje o swoich najważniejszych funkcjach, o których więcej opowiem Wam już za chwilę.

Użytkowanie Mi TV 4S

Telewizor wita nas ekranem z AndroidTV, który można docenić za przejrzystość menu, z kafelkami z najpopularniejszych aplikacji, typu Netflix i YouTube, które pokazują nam sugerowaną zawartość. Nawigacja pomiędzy aplikacjami odbywa się pionowo, a pozycjami – poziomo. Możemy też dostosować interfejs do naszych potrzeb,

Alternatywnym ekranem jest PatchWall od Xiaomi. Tutaj z kolei na pierwszy plan wysuwają się opcje wybrania źródła obrazu, a także wbudowanych aplikacji. Kolejny “ekran główny” może mylić, ale z drugiej strony zapewnia łatwiejszy dostęp do niektórych opcji.

Jedną z nich jest Menadżer TV, który pozwala na usuniecie zbędnych plików i ogólną optymalizację działania. Jego użycie co jakiś czas może być wskazane, ale sam nie zauważyłem większych problemów z płynnością telewizora. Interfejs nie laguje, choć w czasie testów zdarzyły się dwie czy trzy ścinki, które jestem w stanie wybaczyć.

Xiaomi Mi TV 4S 43" sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

W telewizorze znajdziemy też tradycyjne ustawienia, gdzie zmienimy parametry obrazu czy sparujemy więcej akcesoriów.

Rozrywka

Przede wszystkim nie ma tutaj żadnych problemów z konsumowaniem multimediów. Na pilocie znalazł się ponadto przycisk, który pozwala na szybkie uruchomienie chyba najpopularniejszej platformy, czyli Netflixa. Poza tym ze Sklepu Google możecie zainstalować sobie inne aplikacje, np. HBO GO, TIDAL, Spotify.

Xiaomi Mi TV 4S 43" sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

Telewizor Xiaomi pozwala także na oglądanie filmów na YouTube i to w jakości 4K. Możecie zalogować się na swoje konto Google i przeglądać subskrybowane kanały lub… wyszukiwać głosowo.

Asystent Google i wyszukiwanie głosowe

W pilot wbudowany został mikrofon, więc zamiast wpisywać długie tytuły wystarczy je powiedzieć. Współpracuje on także z Asystentem Google, ale nie jestem do końca zadowolony z efektów. Myślałem, że jak na telewizor przystało, po wymówieniu tytułu filmu zostanie mi zaproponowana platforma, gdzie będę mógł go obejrzeć, a nie odczytana definicja z Wikipedii.

Chromecast

Kolejna zaletą systemu Android TV jest możliwość bezprzewodowego przesyłania multimediów z telefonu lub komputera przez usługę Google Chromecast. Chcesz pokazać rodzinie zdjęcia zrobione tego dnia telefonem? Chcesz szybko podzielić się jakimś filmem z Youtube? Telewizor Xiaomi to potrafi.

Xiaomi Mi TV 4S 43" sprawdzony. Jak sprawdza się telewizor chińskiego producenta? [recenzja]

Granie w gry

W Sklepie Play można znaleźć gry obsługiwane pilotem Xiaomi, a także takie na pada. Niestety ja nie miałem bezprzewodowego kontrolera Xbox, ale taki na USB. Po podłączeniu go do telewizora też możemy w coś zagrać przez Steam Link.

Oglądanie tradycyjnej telewizji

No i w końcu doszliśmy do pierwotnej funkcji, czyli oglądania telewizji. Tak, Mi LED TV 4S też to potrafi. Są nawet różnie funkcje czerpiące z internetu. Brakuje jednak… prostego przełączania kanał po kanale. Klikam na wszystkie przyciski na pilocie i nic, potrzeba włączyć listę kanałów i wybierać interesujące nas pozycje za każdym razem. Ewidentnie jest to urządzenie stworzone do wyższych celów.

Dźwięk i obraz

Myślę, że obraz z telewizora Xiaomi spełnia wymagania przeciętnego widza. Podświetlenie wydaje się być równomierne z lekkim przyciemnieniem w rogach, a ponadto jego jasność mogłaby być nieco większa i niektórym osobom może to przeszkadzać. Nie mogę się przyczepić do kątów widzenia, są poprawne jak na matrycę IPS. Dźwięk również jest wystarczająco dobry.

Podsumowanie

Xiaomi Mi TV 4S 43″ z pewnością nie jest złym telewizorem. Wszystkie funkcje z Android TV działają poprawie i używanie jest przyjemne. Nie wyróżnia się jednak dla mnie niczym specjalnym, co deklasowałoby konkurencję. Dodatkowo ewidentnie widać po nim, że jest to urządzenie stworzone do wykorzystywania przy nowoczesnych multimediach i oglądanie tradycyjnej telewizji (bez zewnętrznego dekodera) nie jest najwygodniejsze.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!