Dotychczas Xiaomi nie zdecydowało się jeszcze na wypuszczenie smartfonu z dziurą w ekranie. Co innego jednak możemy powiedzieć o ich submarce Redmi. W sieci pojawiła się informacja, że w ofercie tego chińskiego producenta już niebawem ma się pojawić właśnie takie urządzenie!
Był slider, był wysuwany aparat, pora na dziurę w ekranie
Jak widać, Xiaomi nie boi się stosować nowych rozwiązań w kwestii przedniego aparatu. Ba, wychodzi im to naprawdę nieźle i ludzie chętnie to kupują. Najnowsze doniesienia prosto z Weibo mówią, że ten chiński producent pracuje nad smartfonem, którego przedni aparat umieszczony w dziurce w wyświetlaczu.
Sugerując się tą informacją, ma ona być w lewym górnym rogu, zatem po przeciwnej stronie, niż ma to miejsce w Redmi K30. Podobno będzie też większa w porównaniu do tej z Vivo X30. Nie wiemy jednak, co to będzie za smartfon. Ja jednak, podobnie jak wiele osób zainteresowanych tym tematem, myślę, że bardzo prawdopodobne jest to, iż mowa tu jest o Xiaomi Mi 10.
Warto przeczytać: Xiaomi Mi 10 Pro ma otrzymać wsparcie dla bardzo szybkiego ładowania
Już wcześniej pojawiały się spekulacje o tym, że urządzenie to ma zostać wyposażone w ekran z dziurką i częstotliwością odświeżania na poziomie 90 Hz. Właśnie z tego powodu jestem skłony powiedzieć, że bardzo jest to prawdopodobne. Ja osobiście jednak wolałbym mieć wysuwany przedni aparat bądź po prostu notcha. Przeszkadza mi wizualnie przez zaburzenie jakiejkolwiek symetrii. Myślę, że wśród Was z pewnością jest ktoś, kto podziela moje zdanie na ten temat. Jest też pewna teoria, która mówi o tym, że nie chodzi tutaj tak naprawdę o któryś smartfon z serii Mi, a o POCOPHONE F2, o którym wiemy, że w 2020 roku poznamy więcej szczegółów na jego temat. Uważam, że jednak bardziej wiarygodna jest pierwsza wersja.
A Wy, jak myślicie? Czy faktycznie informacje te są prawdziwe i czy rzeczywiście będzie to Xiaomi Mi 10?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!