Xiaomi czyli producent wszystkiego co związane z elektroniką, stawia sobie nowe wyzwanie. Tym razem będzie to samochód – i to nie byle jaki. Dedykowany młodszej grupie wiekowej, przystępny cenowo i nowoczesny. Co wniesie do motoryzacji nowy produkt chińskiego producenta?
W ostatnim czasie to pewna moda
Z łatwością możemy zauważyć, że w ostatnim czasie wywiązała się swego rodzaju moda na tworzenie samochodów elektrycznych, przez dużych producentów technologii. Najpierw doniesienia o Apple Car, które słychać już od conajmniej 6 lat. Następnie dostaliśmy koncepcyjny samochód od Sony – to teraz przyszedł i czas na Xiaomi. Producent zamierza rozpocząć swoje przedsięwzięcie w drugim kwartale bieżącego roku, czyli naprawdę niebawem.
Można by było teraz zadać pytanie – kto będzie stał za tym projektem… Co ciekawe odpowiedź jest w pełni znana! Wieloletni pracownik firmy, współzałożyciel jak i dyrektor do spraw strategii Wang Chuan będzie przewodził nowemu oddziałowi motoryzacyjnemu, który według doniesień rozpoczął już nabory i rozmowy z pionierami w tej dziedzinie. Jednym z nich był NIO, czyli chiński startup wytwarzający pojazdy elektryczne. Drugim był wcześniej tej wyróżniony na obrazku Xiaopeng, którego rozwój Xiaomi miało okazję już wspierać. Chiński producent wykorzysta najprawdopodobniej którąś z gotowych płyt podłogowych i na nich stworzy swój pierwszy pojazd drogowy.
Gdy samochód będzie już gotowy następnym wyzwaniem stanie się odbiór rynku. Przy coraz szerszym wachlarzu dostępnych aut elektrycznych może się wydawać, że Xiaomi będzie trudno przebić się przez “taflę” największych graczy na rynku ogólnoświatowym jak i europejskim. Nie w tym rzecz… Auto będzie traktowane bardziej jako naszpikowana technologią nowinka, którą … po prostu będzie chciało się mieć.
Nasuwa nam się teraz następne pytanie – czy samochód Xiaomi ma szansę na odniesienie sukcesu? Jak dla mnie tak! Gdy producent wyceni go przystępnie, a jakość sprzedawanego pojazdu będzie dobra i atrakcyjna to czemu nie! Chińską firma ma już potężne doświadczenie w tworzeniu urządzeń domowych oraz mobilnych – muszą je tylko wykorzystać w stosunku co do nowej sytuacji.
Jak na te doniesienia zareagowała giełda? Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie! Uznała te doniesienia za dość wiarygodne i obiecujące, bezpośrednio po ich ogłoszeniu akcje firmy wzrosły o 2,6%. Bardzo miło jest mi patrzeć na tak potężny rozwój firm. Pamiętając jeszcze czasy pierwszych dostępnych flagowców Xiaomi, oraz tego gdzie są dzisiaj jest bardzo ciekawym przykładem na to, jak wiele zmienia się na przestrzeni kilku lat. Dodatkowo musimy pamiętać o tym, że jest to chińska marka, a ten kraj również coraz bardziej wpływa na globalny rozwój technologiczny.
Bylibyście chętni zasiąść za kierownicą auta od Xiaomi? Dajcie znać w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!