Wczoraj Xiaomi niespodziewanie zaprezentowało światu zupełnie nowego power banka, który ma sprostać oczekiwaniom osób potrzebujących naprawdę ogromnej ilości energii dostępnej zawsze pod ręką. Czym Mi Power Bank 3 wyróżnia się na tle innych urządzeń konkurencyjnych producentów? Przyjrzymy się mu bliżej!
Xiaomi Mi Power Bank 3
Nowość producenta z Państwa Środka została wyposażona w dwa porty USB-A, microUSB (wykorzystywany jedynie do ładowania samego banku energii) oraz dwukierunkowy port USB-C. Tym samym w jednym czasie możemy ładować aż trzy urządzenia. Nowy Mi Power Bank 3 zaprezentowany przez Xiaomi wspiera szybkie ładowanie jedynie o mocy 18 W. Szkoda, że producent z Państwa Środka nie pokusił się o wsparcie dla ładowania o większej mocy. W dzisiejszych czasach nawet w średniopółkowych smartfonach znajdziemy ładowarki oferujące większe moce i sami użytkownicy mogą oczekiwać wsparcia dla tych nowszych technologii.
Nowość producenta z Państwa Środka została wyposażona w ogniwa o łącznej pojemności 30000 mAh. Dzięki temu posiadając w naszym smartfonie baterię o pojemności 5000 mAh będziemy w stanie kilkukrotnie naładować nasz sprzęt (oczywiście uwzględniając straty podczas ładowania). Tym samym urządzenie to sprawdzi się idealnie w momencie, gdy znajdziemy się w miejscu, w którym przez dłuższy czas nie będziemy mieć dostępu do gniazdka.
Zobacz także: Sony prezentuje wygląd PlayStation 5 oraz ujawnia pierwsze gry na nową generację konsoli
Xiaomi Mi Power Bank 3 30000 mAh na tę chwilę będzie dostępny jedynie w samym Państwie Środka. Niestety, ale chiński producent nie ujawnił jakichkolwiek informacji na temat globalnej premiery, ale już niedługo sprzęt ten powinien pojawić się w sklepach oferujących wysyłkę do naszego kraju. Co z ceną? Ta została ustalona na poziomie 169 juanów, a to przekłada się na około 95 zł.
Co myślicie o Xiaomi Mi Power Bank 3 30000 mAh? Czy waszym zdaniem tak duże banki energii mają sens? Korzystacie na co dzień z tego typu urządzeń? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!