Parę godzin temu mówiliśmy Wam o tym, że Netflix obniża jakość streamingu w celu zmniejszenia obciążenia internetu w Europie. Spowodowane jest to oczywiście koronawirusem, a dokładniej tym, że ludziom nudzi się w domach. Teraz także obniżona zostanie jakość wideo na YouTube, chociaż w trochę inny, mniej drastyczny sposób niż zrobił to Netflix.
Sugerowana jakość wideo na YouTube zmieniona będzie na SD
Jak już wspomniał Dawid w swoim wpisie na temat obniżenia jakości streamingu na Netflixie, powodem tego jest duże obciążenie sieci. Ludzie zostają w domach i korzystają z internetu, by zabić czas i nie nudzić się. Gdzie znajdziemy masę interesujących filmików? Oczywiście, że na YouTube. Każdy zazwyczaj ogląda je w wysokiej jakości, a to przy aktualnie wzmożonym ruchu w sieci sprawia, że jest ona bardzo obciążona. Według statystyk od operatorów, w Europie ten serwis stanowi aż 25% całego ruchu w sieci. To bardzo dużo, dlatego też postanowiono obniżyć sugerowaną jakość do SD, gdzie wcześniej było to zależne od możliwości naszego łącza. W ten sposób zapewne uda się nieco zmniejszyć obciążenie, ale jednocześnie użytkownicy nie będą zmuszeni do oglądania w gorszej jakości.
Warto przeczytać: Grarantanna czyli nowy projekt Ministerstwa Cyfryzacji mający zachęcić do zostania w domu
Uważam, że to jest o wiele lepsze rozwiązanie, bowiem na pewno nie zawsze potrzebujemy coś oglądać w najwyższej jakości, a czy ktoś specjalnie z tego powodu obniża jakość filmu? No mi się wydaje, że niezbyt, a jednak w ten sposób myślę, że może to się udać. Jestem ciekaw tego, w jak dużym stopniu dzięki takim działaniom uda się zmniejszyć obciążenie internetu. Nie spodziewałem się tego, ze kiedykolwiek przyjdzie taki dzień. Chyba nikt się tego nie spodziewał tak naprawdę, tak jak całej tej pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Uważacie to za dobrą zmianę? A jak Wy spędzacie koronaferie w domu? Jak wykorzystujecie ten czas? Mam nadzieję, że postępujecie rozsądnie!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!