YouTube wycofuje możliwość dodawania napisów przez społeczność!

YouTube logo

Zapewne oglądając zagraniczne materiały na serwisie YouTube zdarzyło się Wam trafić na polskie napisy. Zazwyczaj dodawali je widzowie z naszego kraju, by ułatwić oglądanie pozostałym rodakom. Opcja ta była dostępna nie tylko u nas, ale i na całym świecie, lecz YouTube postanowił to zakończyć…

Kompletnie nie rozumiem takiego kroku ze strony YouTube

YouTube poinformował cały świat o tym, że już wkrótce zostanie wyłączona jedna z opcji na tej platformie. Chodzi o możliwość dodawania napisów przez społeczność. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż nie każda osoba zna jakiś obcy język, a w ten sposób mogła zrozumieć treść materiału, jeśli jej rodak dodał napisy. Dodatkowo, to ułatwienie także dla osób niedosłyszących. Teraz będzie tylko i wyłącznie możliwość włączenia napisów z automatycznych tłumaczeniem lub wrzuconych przez autora, ale to mija się trochę z celem. Funkcja ta wyłączona zostanie już za niecałe dwa miesiące, 28 września tego roku. Google tłumaczy się tym, że wcale nie było to bardzo popularne narzędzie, a do tego często padało ofiarą żartownisiów. Co prawda, to prawda, czasem ktoś dodał jakiś nieodpowiedni tekst, ale to były pojedyncze przypadki. Znacznie częściej były to poprawne napisy.

Zobacz też: Google chce, by ich pracownicy nadal pracowali zdalnie

Nie mogło to jednak przejść obojętnie i aktualnie YouTube jest pod sporą falą krytyki przez społeczność ich platformy. Na Twitterze znajdziemy bardzo dużo postów, które wyrażają zdecydowanie negatywną opinię o tej zagrywce ze strony zarządu omawianej platformy. Oto przykłady.

https://twitter.com/PhilosophyTube/status/1288920122468577280

Sporadycznie zdarzyło mi się korzystać z tej funkcji oglądając zagranicznych twórców, głównie tych nieanglojęzycznych. Była to dość wygodna opcja, doceniałem tłumaczenia społeczności z Polski, ale też tej tworzącej napisy po angielsku. Mam szczerą nadzieję, że YouTube ulegnie pod wpływem krytyki i postanowią wycofać się z tej decyzji. Automatyczne tłumaczenie jeszcze długo nie będzie tak dobre, jak robione przez człowieka, który zna dany język. Shame on you, Google…

Korzystaliście z tej funkcji, czy to jako twórca, czy jako odbiorca? Dajcie znać w komentarzach!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!