Nie zaoszczędzisz już na YouTube Premium. Google zaczyna porządki

youtube premium rootblog

Chęć zwiększenia sprzedaży swoich produktów lub usług jest naturalnym działaniem. Niestety bardzo często powodem braku zainteresowania są zbyt wysokie koszty, które w zależności od rynku mogą się różnić pod względem zarobkowym. Google znalazł na to sposób oferując swoim klientom zróżnicowane ceny za YouTube Premium. Niestety są ludzie, którzy wykorzystują VPN, aby płacić mniej.

Google bierze się za “cwaniaków” kupujących YouTube Premium przez VPN

Dostosowanie warunków finansowych za usługi płynnego oglądania filmów na YouTube to działanie mające zwiększyć sprzedaż. W końcu u każdego człowieka ekonomia stoi na innym poziomie. Możliwości tańszych opłat oferowanych przez amerykański koncern wykorzystują ludzie, którzy niestety próbują obejść system. Idealnym narzędziem do tego jest VPN, gdzie osoba, logując się w Polsce może wykorzystać tańsze subskrypcje z innych krajów europejskich takich jak Chorwacja, Grecja, Ukraina oraz wielu innych.

Logo Youtube

Kombinowanie ze strony różnych konsumentów zmusiło Google do działania, którego zauważyliśmy już pierwsze efekty. Otóż kilka osób na portalu Reddit oznajmiło, że ich subskrypcja została anulowana bez jakiejkolwiek informacji. Okazało się, że osoby, którym usunięto usługę YouTube Premium korzystały z VPN w celu uzyskania niższych stawek. Użytkownicy portalu Reddit postanowili się skontaktować z działem obsługi klienta Google/YouTube w celu wyjaśnienia tej sytuacji. Okazało się, że jedynym możliwym działaniem jest podanie prawidłowego adresu domowego zgodnego z zamieszkaniem oraz podanie karty płatniczej w celu płacenia prawidłowych stawek za YouTube Premium. Taka sytuacja obrazuje, że Google bierze się za cwaniaków wykorzystujących ekonomię innych krajów. Wcześniej czy później takich zgłoszeń będzie coraz więcej. Użytkownikom YouTube Premium zostaje już tylko możliwość korzystania z usług w ich krajach. Skończyły się dobre czasy.

Źródło: Wccftech            

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!