Jak się okazuje, Amazon może dołączyć do grona gigantów z własną przeglądarką internetową. Przynajmniej tak można wywnioskować z ostatnich ruchów firmy.
Amazon może zaoferować własną przeglądarkę internetową
Na rynku wielu dużych gigantów technologicznych oferuje swoją przeglądarkę – chociażby mowa o Safari, Microsoft Edge czy Google Chrome, gdzie ten ostatni produkt ma największe udziały. Mało tego, na silniku Google Chrome (czyli Chromium) bazuje wiele innych przeglądarek – Vivaldi, Opera, Brave czy wspominany Edge. Jak się okazuje Amazon też chce mieć swoją przeglądarkę.
Użytkownicy Amazonu zaczęli dostawać maile z zaproszeniem do ankiety. Tam pytano chociażby o VPN, zarządzanie hasłami, śledzenie ruchów w sieci czy blokowanie reklam. Na samym końcu jednak pojawiało się pytanie rozpoczynające się słowami “Wyobraź sobie, że dostępna jest nowa przeglądarka na komputer stacjonarny/laptop”, a poniżej można było wybrać elementy, które mogłyby użytkownika nakłonić do pobrania.
Wśród zalet znajdziemy takie argumenty jak szybsze ładowanie stron, synchronizacja haseł czy dostępność na wielu platformach. Włącznie z innymi, ciekawymi pytaniami jasno można się domyśleć, że Amazon chce zbudować przeglądarkę internetową, która zostanie dopasowana do potrzeb ludzi z ankiety.
Amazon będzie musiał znaleźć drogę do zaproszenia użytkowników do nowego produktu. Przeglądarka internetowa to wbrew pozorom osobista sprawa. Amazon, oprócz szumu medialnego, będzie musiał zaoferować coś więcej. Zarówno pod względem funkcji, jak i może specjalnych benefitów – kupony zniżkowe za korzystanie przez x godzin z przeglądarki, specjalne promocje tylko dla użytkowników Amazon Browser czy lepsza współpraca ze sklepem Amazon to tylko niektóre z moich własnych pomysłów.
Zapewne będzie to kolejny Chrome. Nie ma co się łudzić, stworzenie nowego silnika przeglądarki internetowej to trudna sprawa i zapewne Amazon postawi na sprawdzone rozwiązania z ogromną kompatybilnością z aplikacjami, wtyczkami i stronami. Podobnie jak Microsoft, gigant może wybrać Blink, czyli Chromium, które dostosuje pod siebie. Ewentualnie może postawić na Firefoksa, choć w to wątpię.
Źródło: @nicholasadeleon przez Tabletowo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!