Pamiętacie jeszcze informację o rozpoczęciu programu naprawczego obejmującego MacBooki Pro z 2015 roku? W laptopach tych istnieje szansa na samoczynne zapalenie się baterii, a co za tym idzie bezpośrednio zagraża to bezpieczeństwu użytkowników. Teraz najważniejsze agencje bezpieczeństwa lotniczego wydały specjalne ostrzeżenie dotyczące tych laptopów. Co to oznacza?
Do samolotu z MacBookiem? Nie tak szybko
Posiadacze MacBooków Pro z 2015 objętych programem naprawczym mają powody do zmartwień. Jeśli nadal nie skorzystali oni z darmowej wymiany baterii w swoim laptopie, a problem podobno dotyczy setek tysięcy egzemplarzy urządzenia, to nie będą oni mogli wsiąść z swoim laptopem na pokład samolotu. Portal Bloomberg dotarł do oświadczenia Amerykańskiej Federalnej Agencji Lotniczej, w którym znajdziemy przypomnienie wszystkim liniom lotniczym o fakcie zakazu przewożenia towarów z akumulatorami, które powinny być wycofane z rynku. Zakaz ten dotyczy oczywiście zarówno bagażu podręcznego jak i tego rejestrowanego.
#RECALL ALERT: The #FAA reminds passengers that recalled #batteries do not fly. Avoid carrying #recalled batteries when flying until repaired/replaced per manufacturer instructions. Learn how to #PackSafe at https://t.co/OzSsV8ar7m. @USCPSC recall ➡️https://t.co/rKTiTdv4lj https://t.co/kqLCRedilp
— The FAA ✈️ (@FAANews) July 10, 2019
Podobny komunikat wydała także Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego. I tak naprawdę posiadacze MacBooków Pro z 2015 roku pozostają w kropce. Pracownicy lotnisk i stewardessy poinformowane są o nowych restrykcjach i mają ich obowiązkowo przestrzegać. Jednocześnie może być ciężko udowodnić komuś na lotnisku, że akurat nasz laptop przeszedł już wymianę baterii.
Zobacz także: MacBook z modemem 5G ma pojawić się już w 2020 roku
Tym samym podróżowanie z MacBookiem objętym akcją serwisową może w rzeczywistości okazać się niemożliwe. Problem może występować tak długo aż Apple nie wyda oświadczenia, że wszystkie laptopy z wadliwymi ogniwami przeszły przez serwis i teraz już nie stanowią zagrożenia dla samych użytkowników jak i otoczenia. Wybuch baterii w samolocie nie jest czymś co można bagatelizować i z tego też powodu doskonale rozumiem decyzję agencji lotniczych. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Samsunga Galaxy Note 7, ale, jak zapewne większość z was doskonale wie, smartfon ten dość szybko został wycofany z rynku.
Co myślicie o sytuacji z MacBookami Pro z 2015 roku? A może sami korzystacie z takich laptopów? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!