Do tej pory korzystanie z Apple Music, zwłaszcza na Linuksie, było mocno utrudnione. Na szczęście gigant z Cupertino postanowił wydać przeglądarkową wersję swojego serwisu streamingowego. FreeOffice, jeden z najlepszych zamienników pakietu biurowego od Microsoftu, doczekał się dedykowanego trybu ciemnego.
Apple Music już w przeglądarce
Pojawienie się przeglądarkowej wersji Apple Music sporo ułatwia. Przede wszystkim użytkownicy Windowsa i jednocześnie subskrybenci tejże usługi nie są zmuszeni do instalowania iTunes. Instalowanie tego programu za pośrednictwem Wine to była również jedyna forma cieszenia się tym serwisem na Linuksie.
Warto sprawdzić: Już można instalować Clear Linux OS na Windows Subsystem for Linux
Jednak Apple Music zostało udostępnione jako aplikacja przeglądarkowa, a to oznacza, że w wybranej, nowoczesnej przeglądarce (na przykład Chromium lub Firefox) wystarczy wejść na odpowiednią stronę, zalogować się i już możemy cieszyć się Apple Music.
Nic jednak – przynajmniej według mnie – nie przebije Spotify. Dlaczego? Jest to jedyna usługa streamingowa, która wypuściła dedykowaną aplikację na Linuksa i mało tego – jest ona na bieżąco aktualizowana.
FreeOffice z ciemnym motywem
Ostatnio o FreeOffice było dosyć głośno. To za sprawą Manjaro Linux i ich decyzji o zastępieniu popularnego LibreOffice właśnie na rzecz pakietu biurowego prosto z Niemiec. Co prawda, sytuacja ta zrodziła spore oburzenie wśród społeczności Linuksa, jednak finalnie otrzymaliśmy dużo ważnych rzeczy. SoftMaker postanowiło dodać kilka funkcji ze swojego płatnego pakietu do wersji darmowej. Mało tego, Manjaro zaimplementowało specjalne narzędzie, dzięki któremu użytkownik może już podczas instalacji systemu wybrać jaki chce mieć pakiet biurowy.
Z FreeOffice sam korzystam, bowiem pakiet ten oferuje bardzo dobrą kompatybilność z formatami stworzonymi przez Microsoft. Z tego też powodu jestem na bieżąco z nowościami implementowanymi w tejże aplikacji. Najnowsza wersja tego pakietu biurowego dodaje bardzo ważną funkcję, bowiem chodzi tutaj o tryb ciemny. To naprawdę sporo ułatwia, a sporządzanie dokumentów w nocy stało się naprawdę wygodne.
Korzystacie z Apple Music? A może wolicie Spotify? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!