Od kiedy Asystent Google zadebiutował w Polsce minęły już ponad 2 lata. Niestety od tamtego czasu w działaniu oprogramowania amerykańskiego giganta na naszym rynku niewiele się zmieniło. A miało być pięknie…
Asystent Google w Polsce nie istnieje
Przyznam szczerze – zapowiedź wprowadzenia Asystenta Google do naszego kraju przyjąłem bardzo optymistycznie. Nie skłamię jeśli powiem, że liczyłem na to, iż jest to pierwszy krok do wprowadzenia kolejnych produktów do Polski (telefony Google Pixel, Android Auto, a nawet produkty z serii Nest Home). Niestety czar prysł już po samej premierze, kiedy okazało się, że polski Asystent Google jest naprawdę ubogi w możliwości.
Dwa lata temu Google postanowiło wprowadzić swoje oprogramowanie asystujące na polski rynek. I chyba na “postanowieniach” się skończyło. Google Assistant został w Polsce uruchomiony, a od tamtego czasu działa gorzej, niż przed jego oficjalną premierą w naszym kraju, co mogą zauważyć przede wszystkim użytkownicy zmotoryzowani, którzy korzystają z Android Auto.
W ciągu całego czasu, jaki Asystent Google jest dostępny w naszym kraju, możliwości aplikacji za wiele się nie zmieniły. Nadal “teoretycznie” nie można sterować inteligentnym domem. Nadal nie ma polskiego języka w inteligentnych głośnikach Google. Plusem jest chociaż to, że w naszym kraju pojawiły się w końcu Rutyny, które pozwalają na pewną automatyzację odpowiedzi asystenta. Jednak w porównaniu z rozwiązaniem anglojęzycznym daleko jest nam do funkcjonalności tego rozwiązania…
Błędy i niedociągnięcia na każdym kroku
Polski Asystent Google od jednej z aktualizacji aplikacji Amerykanów nie jest już w stanie odczytywać wiadomości w języku polskim podczas korzystania z Android Auto. Obecnie zamiast tego próbuje on czytać polskie treści (a także w innych językach się zdarzyło) po angielsku. Przez pewien czas rozwiązaniem było usunięcie wszystkich aktualizacji aplikacji Google, ale cóż… ile można nie aktualizować tej aplikacji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Amerykanie wiedzą o tym błędzie od dawna (użytkownicy zgłaszali to na oficjalnym forum), ale nic z tym nie robią.
Podobnie sytuacja wygląda ze sterowaniem urządzeniami Smart Home. Polskie komendy działają tutaj jak chcą. Czasem się uruchomi, czasem asystent odpowie, że nie może tego obecnie zrobić, a czasem odpowie po angielsku i nic się nie dzieje. O smart głośnikach Google (Nest) już nawet nie wspominam. Po tym, jak Asystent Google zadebiutował w Polsce kilka osób chwaliło się, że ich głośniki przemówiły w naszym języku. Niestety były to bardzo jednostkowe przypadki i sytuacja chyba już wróciła “do normy”, bo przestałem widzieć informacje o tym. A szkoda…
Bardzo boli fakt, że Google mając tak ambitne plany związane z Asystentem Google jako rozwiązaniem, z którego mógłby korzystać każdy, wciąż Polskę traktuje jako kraj zaściankowy. Oczywiście wiem, że zawsze może być gorzej – Siri i Alexa nadal nie znają żadnych polskich słów – ale przecież nie o to tutaj chodzi. Ponad dwa lata to naprawdę dużo czasu, by coś w tej materii zmienić. Ewentualnie można powiedzieć Polakom “sorry, ale za mało używacie asystenta, a Wasz język jest na tyle trudny, że w tej sytuacji nie opłaca nam się go rozwijać u Was, nara”.
Drogie Google – określcie proszę kierunek rozwoju. Wierzę, że potencjał Asystenta Google w Polsce doceni wiele osób, jednak tutaj potrzeba więcej działań ze strony Amerykanów. Nikt nie będzie używał oprogramowania, które nie oferuje niczego ponad to, co było dostępne zawsze, albo jest oferowane także przez konkurencję. W ten sposób koło się będzie zamykać i nikt nie dostanie tego czego oczekuje…
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!