Spis treści
Ostatnio pisałem dla Was o GPD P2 Max, czyli o maleńkim laptopie, którego możemy zabrać ze sobą praktycznie wszędzie. Jednak firma GPD nie jest jedyną, która oferuje produkty tego typu. Do gry włączyło się także CHUWI z modelem MiniBook.
Mały ekran z ogromną zaletą
Najnowszy produkt CHUWI pojawił się na Indiegogo w czerwcu. Od tego czasu zyskał ogromną popularność. I to całkiem zasłużenie, gdyż konstrukcja ta jest, według mnie, o wiele trafniejsza niż wspominany wcześniej GPD P2 Max. Wyświetlacz stanowi 8-calowy ekran o rozdzielczości FullHD (proporcje 16:10). Według producenta ekran 9-calowy jest zbyt duży do przenoszenia, a 7-calowy zbyt mały do wygodnej pracy z arkuszami kalkulacyjnymi. Stąd decyzja, aby wybrać właśnie wariant z ekranem o przekątnej ośmiu cali. Jest to ekran dotykowy.
Ale nie to jest jego największą zaletą. Prawdziwy “killer feature” skrywa konstrukcja zawiasu laptopa, który potrafi obrócić ekran o 360 stopni. Uzyskujemy wówczas coś w rodzaju tabletu, który zapewne znakomicie sprawdzi podczas konsumpcji treści multimedialnych. Można więc niejako powiedzieć, że kupujemy dwa urządzenia w jednym. Zobaczcie poniżej, jak to wygląda.
Wydajność na przyzwoitym poziomie
Z racji pierwotnego przeznaczenia sprzętu – do pracy z pakietem Office czy oglądania filmów – raczej nikt nie oczekuje, że MiniBook będzie wyposażony w ponadprzeciętnie wydajny procesor. I nie ma zaskoczenia – MiniBooka napędza Intel Core m3-8100Y, który jest połączony z 8 GB pamięci RAM LPDDR3. Na przestrzeń dla użytkownika pozostawiono 128 GB na szybkim dysku eMMC. Możemy ją ponadto rozszerzyć za pomocą slotu na dysk M.2. Urządzenie ma pre-instalowany system Windows 10 Home.
Laptop jest wyposażony w układ aktywnego chłodzenia, który składa się z rurki odprowadzającej ciepło oraz wentylatora. Zredukowana o połowę głośność wentylatora bez zmniejszonej efektywności działania całego układu sprawiła, że producent określił swój wynalazek jako “nowa generacja aktywnego układu chłodzenia”. Cóż, to dość odważne słowa. Pierwsze recenzje pokażą, czy CHUWI rzeczywiście mówi prawdę.
Zobacz też: 10 miesięcy z chińskim laptopem za 800 złotych od Chuwi. Jak się sprawdza?
Duża liczba portów i pełnowymiarowa klawiatura
Co z dostępnością portów? Można by ulec iluzji, że małe urządzenie oznacza konieczność zastosowania kompromisów w tej kwestii. Nic bardziej mylnego, gdyż MiniBook ma dwa pełnowymiarowe porty USB-A, jeden port USB-C, Mini HDMI, Jack 3,5 mm oraz wejście na karty Micro SD. Chyba nie jest źle, prawda? Przednia kamerka o rozdzielczości 2 Mpix została umieszczona na lewej krawędzi ekranu.
Klawiatura QWERTY jest pełnowymiarowa i została wyposażona w podświetlenie, co umożliwia pracę z tekstem bez zewnętrznego źródła światła. Niewielkie rozmiary konstrukcji sprawiły, że brakło miejsca na tradycyjny touchpad. Producent postanowił więc zastosować sensor optyczny w formie płytki, który umożliwia nawigację po interfejsie. CHUWI MiniBook ma także żyroskop, dzięki czemu jest w stanie automatycznie obracać zawartość ekranu po zmianie jego pozycji.
Czas pracy laptopa pozostaje niestety zupełną niewiadomą – producent wspomina na stronie jedynie o pojemności ogniwa wynoszącej 26.6 Wh. To trochę dziwne zagranie ze strony CHUWI, które sugeruje, że firma może mieć coś do ukrycia. Należy zatem założyć, że podawany na stronie “długi czas pracy” rzeczywiście okaże się wystarczający. Wiadomo też, że laptop wspiera standard Power Delivery i można go ładować za pomocą power banków.
Warto przeczytać: Chuwi LapBook Plus zaprezentowany. Tani laptop z ekranem 4K trafia na rynek
Tanio nie jest, ale MiniBook oferuje spore możliwości
Najtańsza wersja jest wyposażona w procesor Intel Core m3, 8 GB pamięci RAM i 128 GB eMMC. Została ona wyceniona na około 2020 zł. Za 114 zł możemy zamówić dodatkowo dysk SSD o pojemności 256 GB, a za kolejne 133 zł zwiększyć ilość pamięci RAM z 8 do 16 GB. Ta oferta brzmi całkiem nieźle!
Dla mniej wymagających użytkowników skierowana została uboższa wersja laptopa, która została wyposażona w procesor Intel N4100. Pozostałe parametry obejmują 8 GB pamięci RAM oraz 128 GB na dysku eMMC. Jego cena zaczyna się od ok. 1640 zł. Kampania potrwa jeszcze 24 dni.
A co Wy sądzicie o laptopie CHUWI MiniBook? Jest propozycją bardziej atrakcyjną niż ostatnio omawiany GPD P2 Max?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!