DOOV X11 Pro – to nadal inspiracja czy już kopia?

DOOV X11 Pro

Słyszeliście kiedyś o marce DOOV? Ja przyznam szczerze, że w życiu się z tym nie spotkałem. Parę dni temu wypuścili na rynek pewien smartfon, przy którym zadałem sobie ważne pytanie. Jaki ma on sens?

Specyfikacja się nie liczy, ważne, że ma aparaty jak w iPhone 11 Pro

W zasadzie nawet to stwierdzenie nie jest do końca prawdą, ale do tego przejdziemy nieco później. DOOV X11 Pro na pewno wydajnością nie przypomina choć trochę iPhone’a. Wyposażony jest w 8-rdzeniowy układ MediaTek Helio P23, który wspierany jest przez 6 GB pamięci RAM. Użytkownik będzie mógł magazynować dane na 128 GB wbudowanej pamięci. Front, gdzie znajdziemy ekran o przekątnej 6.3 cala i rozdzielczości HD+ z niewielkim wcięciem, również nie przypomina smartfonu od Apple. Co innego jednak możemy powiedzieć o jego tyle…

DOOV X11 Pro

Zobacz także: Realme chce stworzyć konkurencję dla Xiaomi Mi Note 10!

Na pleckach znajdziemy trzy… Chociaż nie, to tak naprawdę dwa aparaty. Okazuje się, że to, co wydaje się tam być trzecim obiektywem, jest w rzeczywistości atrapą. To nie pierwszy taki zabieg w świecie smartfonów. Coś takiego mogliśmy już spotkać w chociażby dobrze znanej wszystkim marce Manta. Skupmy się jednak na tych istniejących aparatach. Pierwszy wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 13 Mpix, zaś drugi – 18 Mpix. Nie udało mi się jednak ustalić większych szczegółów na ich temat, tak więc możemy powiedzieć, że po prostu są.

DOOV X11 Pro

Zasilany jest baterią o pojemności 4800 mAh, lecz nie sądzę, by był liderem w kwestii długiego czasu pracy na baterii. Warto też wspomnieć o tym, że brakiem samodzielności popisali się nie tylko przy wyglądzie tego urządzenia, ale i plakacie promującym DOOV X11 Pro. Otóż, jest to nic innego, jak plakat przedstawiający Xiaomi Mi CC9 Meitu Edition z podmienionym urządzeniem w dłoni modelki.

DOOV X11 Pro

Zastanawiam się, na ile takie coś jest legalne. Z drugiej strony, to przecież Chiny, tam kopiowanie takie jest na porządku dziennym…

Co sądzicie o takim kopiowaniu innych producentów? Dla mnie to jest karygodne, a jakie Wy macie na ten temat zdanie?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!