Świat Linuksa jest bogaty w wiele przeróżnych dystrybucji i masie z nich ciężko jest się przebić do pingwiniego mainstreamu. Czym więc wyróżnia się Enso OS?
Enso OS, czyli dopieszczone Ubuntu
Nie będę tego ukrywać – Enso OS bazuje na Ubuntu (a dokładnie na Xubuntu 18.04.2). Czy to jednak minus? Oczywiście, że nie! System ten wykorzystuje popularne i bardzo lubiane przeze mnie środowisko graficzne XFCE w wersji 1.14.x.
Warto sprawdzić: Zorin OS 15 już jest, czyli co nowego w „Linuksowym Windowsie”?
Deweloperzy w systemie zaimplementowali wiele ciekawych elementów. Warto zaznaczyć, że XFCE nie wygląda zbyt nowocześnie, natomiast Enso wyróżnia się kolorowym i naprawdę fajnym wyglądem, który kojarzy mi się z Deepin OS. Twórcy zapożyczyli wiele elementów z innego systemu, a dokładnie z Elementary OS – między innymi launcher Panther, oraz sklep z aplikacjami App Hive.
Z połączenia Xubuntu oraz Elementary powstało szybkie, lekkie i naprawdę ładne distro. Można powiedzieć, że jest ono czymś na wzór mojego marzenia, bowiem uwielbiam środowisko XFCE, natomiast nigdy nie chce mi się go przerabiać tak, aby wyglądało bardzo ładnie – po prostu jest to czasochłonne, a Enso OS już na start oferuje świetny wygląd.
Warto przeczytać: Clear Linux OS, czyli Intel stworzył sobie system operacyjny
Deweloperzy reklamują Enso OS w bardzo ciekawy sposób. Opisują go jako idealny dla sprzętu, który został zapomniany przez MacOS i Windows. Ciężko się z tym nie zgodzić, bowiem, tak jak pisałem wcześniej, XFCE to naprawdę lekka nakładka graficzna.
Enso OS możecie pobrać >stąd<
Prywatnie…
Przyznam, że zastanawiam się nad tym, czy Enso OS nie powinien stać się moim głównym systemem. Tak, jestem gotowy kompletnie się na niego przerzucić. Mam jednak pewien problem, bowiem na celowniku mam jeszcze jeden OS – Regolith Linux, ale o nim napiszę innym razem :).
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!