Premiera tegorocznych flagowców chińskiego producenta nadchodzi wielkimi krokami. Już 23 lutego w Barcelonie zostaną zaprezentowane światu Mi 10 oraz Mi 10 Pro. Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem Xiaomi postanowiło znacząco podnieść cenę swoich topowych smartfonów. Czy przyniesie to spadek sprzedaży?
Tanio nie będzie
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że cena Mi 10 Pro ma zdecydowanie przekroczyć 3000 zł na polskim rynku. Do tej pory Xiaomi starało się zaoferować użytkownikom sprzęt wyróżniający się przede wszystkim niesamowicie niską ceną. Niemniej jednak niska cena sprawiała, że chiński producent często musiał iść na pewnego rodzaju kompromisy, które sprawiały, że flagowce te pozostawały czasem w tyle za konkurencją w niektórych aspektach. Teraz sytuacja ma się zmienić. Gigant z Państwa Środka chce wprowadzić na rynek prawdziwe smartfony typu premium, a tańsze urządzenia najprawdopodobniej będą produkowane przez Redmi. Czy to ma sens? Podobną politykę ma Huawei i Honor i sprzedaż obu tych firm idzie nieustannie w górę.
Przejdźmy jednak do samych cen Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro. Według najświeższych informacji w Europie smartfony ten mają zostać wycenione na 899 euro za standardową wersję (ok. 3830 zł) oraz 1099 euro (ok. 4685 zł) za wariant z “Pro” w nazwie. Oczywiście ceny te nie zostały opublikowane przez samego producenta z Państwa Środka, a co za tym idzie musimy traktować je z lekkim przymrużeniem oka. Bez wątpienia taki wzrost cen sprawi, że wiele fanów marki nie zdecyduje się na zakup flagowca.
Zobacz także: Kolejna garść informacji o Xiaomi Mi 10!
Z drugiej strony jeśli faktycznie Mi 10 i Mi 10 Pro zostaną dopracowane do perfekcji i pozostawią w tyle konkurencyjne modele to osoby, które do tej pory korzystały z smartfonów innych firm mogą zwrócić swój wzrok właśnie w stronę Xiaomi. Ciężko powiedzieć jak będzie to wyglądać w rzeczywistości. Tak naprawdę wszystko stanie się jasne już 23 lutego podczas europejskiej premiery tych urządzeń!
Co myślicie o takich cenach Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!