Spis treści
Firma OPPO na polski rynek oficjalne weszła w 2019 roku. Nie oznacza to jednak początku działalności tego producenta. Ta rozpoczęła się wiele lat wcześniej. Poznajcie historię marki, która zaczyna podbijać międzynarodowy rynek smartfonów!
Pierwsze kroki OPPO
Historia firmy sięga roku 2004, kiedy to przedsiębiorstwo rozpoczęło działanie jako producent urządzeń audio, które oferowały klientom wykonanie i jakość dźwięku premium. Producent jednak nie przestawał monitorować rynkowych trendów. A te były jednoznaczne – użytkownicy będą słuchać muzyki z telefonów, a nie przenośnych odtwarzaczy.
Z tego też powodu już w 2008 roku na rynek trafił pierwszy telefon OPPO A103 o przyjemnej nazwie “Smiley Face” (Uśmiechnięta buzia). Skąd taka nazwa? Wszystko przez umiejscowienie na obudowie aparatu oraz diody doświetlającej. Zresztą…zobaczcie sami.
Po debiucie modelu A103, OPPO wprowadziło na rynek jeszcze kilka telefonów, w tym urządzenia składane, z dotykowym ekranem, a także smartfony typu “communicator” z wysuwaną, fizyczną klawiaturą QWERTY i Androidem na pokładzie.
OPPO P51 OPPO T9 OPPO U529 OPPO X903
I właśnie ten ostatni, oznaczony X903 był pierwszym naprawdę poważnym smartfonem firmy, jednocześnie zapoczątkowującym serię innowacyjnych modeli “Find”. Urządzenie było na tyle istotne dla OPPO, że w jego promocję zaangażowany został nawet Leonardo di Caprio. Miało 4-calowy wyświetlacz dotykowy, procesor 1 GHz, aparat 8 Mpix i pracowało pod kontrolą Androida 2.2 Froyo.
Firma stawia na selfie!
Nie wiem, czy pamiętacie, ale od momentu pojawienia się pierwszych smartfonów z aparatami na przednim panelu, zdjęcia typu selfie stały się hitem. To teraz powiem Wam jeszcze, że na wschodzie ta moda była (a nawet jest) znacznie silniejsza. OPPO to zauważyło i na rynek trafiło urządzenie, które zrewolucjonizowało branżę.
OPPO U701 to pierwszy smartfon z funkcją upiększania twarzy. Rozwiązania, które potrafiło poprawić zdjęcie, bez konieczności uruchamiania programów graficznych. Ponadto, model ten dostał frontowy aparat z matrycą 5 Mpix, podczas gdy najlepsze urządzenia konkurencji oferowały 1.9 Mpix. Oznaczało to gigantyczny skok w jakości fotografii typu selfie, a producent widział, że ludziom się to podoba. I nie zamierzał na tym poprzestać…
Rok później na rynek trafił OPPO N1, który znów pokazał ducha innowacji. Model ten wyróżniał się bowiem na rynku obrotowym aparatem głównym, który mógł jednocześnie służyć za kamerę do selfie. Jak możecie się domyślać, rozwiązanie to pozwoliło na jeszcze większą poprawę jakości tego typu zdjęć, które teraz wykonywane mogły być aparatem 13 Mpix z funkcją HDR i Autofocusem. I to wszystko działo się w 2013 roku. Później OPPO przygotowało całą linię urządzeń, która skierowana była właśnie w miłośników fotografowania przednią kamerą – “F”.
Narodziny ColorOS i ładowanie szybkie jak nigdy dotąd
W 2013 roku OPPO postanowiło poprawić Google. Producent wprowadził na rynek nakładkę ColorOS, która bazowała na Androidzie 4.3 Jelly Bean i wprowadzała do systemu więcej możliwości personalizacji, a także dodatkowe funkcje, których czysty Android wtedy nie oferował (nowy wygląd galerii, więcej informacji o urządzeniu, więcej widgetów).
Niedługo później gigant zaprezentował światu szybkie ładowanie VOOC, które zrewolucjonizowało czas uzupełniania energii w smartfonach. Jeśli Wasz smartfon ma rok, dwa lub nawet trzy, to jestem pewny, że producent wyposażył go w jakieś szybkie ładowanie. Najpowszechniejszym standardem jest tutaj Qualcomm Quick Charge (obecnie dostępny w wersji 4+), który wykorzystywany jest przez większość firm na rynku, które nie mają opracowanej własnej technologii szybkiego ładowania.
A jak zapewne się domyślacie, kwestie inżynieryjne w smartfonach to twardy orzech do zgryzienia. OPPO jednak nie chciało korzystać z rozwiązań prostych i przygotowało własny standard szybkiego ładowania o nazwie VOOC. Rozwiązanie na tyle dopracowane, że stosowane także przez firmy takie jak realme oraz OnePlus (pod inną nazwą). Co więcej, ten standard szybkiego ładowania popularyzowany będzie także przez firmy takie jak Volkswagen lub Anker, które współpracują z gigantem w ramach Flash Initiative.
Najnowsze urządzenia OPPO, pozwalają na szybkie ładowanie z mocą 65W (przewodowo, w tym model Reno5, który od niedawna jest w Polsce) oraz 50W (bezprzewodowo), co przekłada się na pełną baterię w smartfonie w lekko ponad pół godziny. Mówi się już nawet o 120W i więcej, co znacząco skróci czas na doładowanie baterii smartfona, jednak jest to chwilowo pieśń przyszłości (zapewne roku 2022).
5G w standardzie
Choć sieć nowej generacji to relatywnie nowy temat w Europie, a w Polsce prawdziwa świeżynka, to można śmiało powiedzieć, że OPPO jest bardzo dobrze przygotowane. Producent obecnie posiada setki patentów na rozwiązania w technologii 5G, a na rynku dostępne są już smartfony, które w pełni obsługują najnowszy standard sieci bezprzewodowej i to w praktycznie każdym przedziale cenowym. Oznacza to, że w momencie pełnego uruchomienia sieci 5G, każdy zainteresowany będzie mógł w pełni wykorzystywać jej możliwości dzięki telefonom OPPO.
Istniejące rozwiązania to jednak nie wszystko. Gigant planuje do 2022 roku zainwestować ponad 7 mld dolarów w badania i rozwój nad kolejnymi technologiami, które mogą być oparte m.in. o 5G. Takie działania odbijają się na innowacyjności firmy, która znajduje się obecnie w pierwszej dziesiątce firm pod względem posiadanych patentów związanych z sieciami nowej generacji. Na koniec grudnia 2020 roku OPPO miało ponad 1500 patentów w ETSI (Europejski Instytut Norm Telekomunikacyjnych) oraz ponad 3000 patentów w 3GPP (3rd Generation Partnership Project).
Innowacje na każdym kroku
OPPO nie przestaje eksperymentować i testować różnych rozwiązań. Przy okazji polskiego debiutu, producent pokazał model Find X, który cechował się wysuwanymi aparatami, których bez uruchomionej aplikacji kamery nie było widać. Potem na rynek trafił model OPPO Reno, który został wyposażony w “płetwę” z aparatem do zdjęć typu selfie. Niedawno natomiast firma pochwaliła się całkiem nowym rozwiązaniem, które tym razem związane jest z wyświetlaczem.
OPPO X 2021 to nowy koncept, w którym producent zastosował rozwijany wyświetlacz, zamiast składanego ekranu. Urządzenie ma wymiary normalnego telefonu, jednak po przesunięciu palcem po przycisku zasilania mechanizm się rozsuwa i nasz “zwyczajny” smartfon zamienia się w pełnoprawny tablet z ekranem 7.4 cala. Co więcej, model ten dostał także nowoczesną funkcję ładowania bezprzewodowego Air Charge, która pozwala na doładowywanie smartfona bez konieczności trzymania go na ładowarce bezprzewodowej. Jak widzicie, firma ciągle pracuje nad tym, by jej urządzenia zachwycały odbiorców na każdym kroku.
OPPO w liczbach
Wszystkie opisane wcześniej działania sprawiły, że urządzenia OPPO cieszyć się coraz większą popularnością na całym świecie. Jak duża jest ta firma? Obecnie znajduje się w ścisłej czołówce (pierwsze lub drugie miejsce), jeśli chodzi o sprzedaż smartfonów na rodzimym (chińskim) rynku. Niestety ciężko jest oszacować, jak dużo urządzeń sprzedaje, ze względu na całkiem rozbudowane portfolio modelowe. W samej Europie producent znalazł się w pierwszej czwórce największych dostawców smartfonów, jednocześnie odnotowując ciągłe wzrosty sprzedaży.
Teraz gigant oferuje swoje urządzenia w 40 krajach, w których ponad 400 mln użytkowników codziennie z nich korzysta. Producent zatrudnia ponad 40 000 osób i posiada 6 instytutów badawczych oraz 4 centra badań rozwoju, w których opracowywane są innowacyjne technologie stosowane przez OPPO, a także centrum wzornictwa w Londynie.
W Polsce firma oficjalnie oferuje swoje urządzenia od 2019 roku i obecnie dostępne są smartfony z serii Reno oraz A. Poza telefonami producent oferuje polskim klientom także akcesoria, takie jak słuchawki bezprzewodowe, opaski sportowe czy smartwatche. Niedawno premierę miała u nas także seria Reno5, która pokazuje, że świetne smartfony mogą być dostępne w każdym przedziale cenowym.
Widząc zaangażowanie w budowanie pozycji marki na polskim rynku (ambasadorem jest m.in. Marcin Prokop) oraz ciągłe rozszerzanie portfolio produktowego o naprawdę interesujące urządzenia (opaski, słuchawki bezprzewodowe, smartwatche) wcale nie będę zaskoczony, gdy popularność OPPO będzie z każdym miesiącem rosła. A to, czy już teraz warto zainteresować się urządzeniami tego producenta możecie ocenić sami po naszych testach i recenzjach!
Wpis powstał przy współpracy z OPPO.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!