HOMTOM HT10 – skaner siatkówki w budżetowcu!

Homtom HT10
Skaner aktywny

Skąd pomysł na tytuł? Myślę, że wielu z was już się domyśla z czym mamy do czynienia. Starałem się testować telefon pod siebie, z wykorzystaniem tego co dla mnie ważne i dać subiektywną ocenę. Zrobiłem z niego swój podstawowy telefon na okres 2 tygodni. Chcę, żeby recenzja była szczera i prawdziwa. A więc, sprawdźcie jaki jest HOMTOM HT10.

Opakowanie

Przyznaję, że pierwszy raz mam styczność z modelem marki HOMTOM, więc nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Opakowanie jest przyjemne dla oka – proste i eleganckie. Nie oczekuję cudów pod tym względem, ale jest naprawdę OK. Na górnej pokrywie ulokowano nazwę firmy, jej dół „pionowy” to kody kreskowe i informacje o posiadanym modelu telefonu. Dolna część opakowania zawiera naklejkę ze specyfikacją z której ciężko cokolwiek odczytać – przeźroczysta z czarną czcionką i umieszczona na granatowym pudelku.

Wnętrze pudelka to „piankowo-zamszowa” wykładka z wyciętym miejscem na telefon, ładowarkę oraz kabel. Z jego dolnej, pionowej ścianki można wysunąć tackę na której znajduje się futerał/opakowanie na telefon imitujące drewno. Przynajmniej w takim kolorze jest. Również w tym miejscu znajdziemy małą papierologię dotyczącą telefonu. Całość według mnie wygląda schludnie i elegancko ale jak wiadomo – co kto lubi. Mi się podoba.

Wygląd, budowa, waga, wymiary

Co mogę powiedzieć o samym wyglądzie telefonu? W obecnych trendach, można stwierdzić, że jest „2/10”. Oczywiście jest to metafora. Wygląd jest taki zwykły. Proste plecki, ni to matowe, ni to nie matowe a złote. Trochę ślady palców zostają. Do tego na dole logo HOMTOM a na górze sporych rozmiarów aparat wraz z diodą doświetlającą. Mimo wszystko widać na pierwszy rzut oka, że nie jest to najwyższa półka. Na plus – są zdejmowane i jest wymienna bateria.

Przód telefonu wygląda już o wiele lepiej. Ładnie wyglądający ekran, inne kształty dotykowych przycisków, skaner tęczówki jak i wielokolorowa dioda powiadomień. Wszystko to prezentuje ładne, aczkolwiek spore i dość ciężkie urządzenie.  Ekran IPS o przekątnej 5.5 cala i rozdzielczości FullHD. Obraz jest ładny, czytelny, odpowiednio prezentuje kolory – 401 PPI. Na minus maksymalne jak i minimalne podświetlenie. Przydałoby się nocą mieć ciemniejszy ekran a w dzień jaśniejszy. Do tego, czasami telefon nie łapie dotyku w pewnym miejscu mimo tego, że jak włączę pokazywanie dotyku, to jest on pokazany. Również do minusów dodałbym niepodświetlane dotykowe przyciski. Trzeba się przyzwyczaić, który gdzie jest, inaczej ciężko bez światła. Niestety.

Na górnej krawędzi znajdziemy wejście Jack 3.5mm, z prawej strony mamy wystające przyciski podgłaszania i wybudzania, lewa krawędź jest czysta i nie zawiera żadnych dodatków. Z dołu to mikrofon, wejście na ładowarkę oraz imitacja dwóch głośników. Dwóch, ponieważ to tylko efekt wizualny i w rzeczywistości dźwięk wydobywa się tylko z jednego miejsca.

Całość to bryła o wymiarach 150,5 x 77,6 x 8,9mm oraz, jak zaznaczyłem sporej wadze. Wynosi ona około 175 gram. Wydaje się, że nie jest to dużo, ale telefon naprawdę czuć zarówno w dłoni jak i w kieszeni.

Podsumowując – szału nie ma, ale jest nieźle.

Specyfikacja HOMTOM HT10

  • Procesor – MediaTek Helio X20, 10 rdzeni o taktowaniu 2.3GHz
  • Grafika – ARM Mali-T880 MP4 z taktowaniem 700MHz
  • Pamięć – konfiguracja 4GB / 32GB, możliwość rozszerzenia pamięci na dane za pomocą karty microSD
  • Ekran – IPS, 5.5 cala, rozdzielczość FullHD, gęstość pikseli 401 PPI
  • Aparat tylny – SONY IMX230, 21MP z diodą doświetlającą LED
  • Aparat przedni – 8MP
  • Bateria – 3200mAh
  • System operacyjny – Android 6.0
  • Łączność – WiFi 802.11 b/g/n, GPS, A-GPS, obsługa OTG, Hotspot, Bluetooth 4.0
  • Dodatkowe wiadomości – skaner tęczówki, w obecnych czasach Jack 3.5mm

Wydajność i komfort użytkowania

Jeśli chodzi o samą wydajność modelu HOMTOM HT10, to stoi ona na dość wysokim poziomie – według mnie. W samym Antutu telefon wykręca ponad 90 000 punktów. Tak, wiem, to suche cyfry ale pod względem wydajności i szybkości pracy jest to poziom zadowalający. Aplikacje otwierają się szybko, całość nie potrzebuje czasu na „myślenie i łączenie wątków”. Wydaje mi się, że większość problemów jakie z jakimi miałem styczność w tym modelu spowodowane są systemem. Jest on oryginalny od HOMTOMa i nic w  nim nie zmieniałem – taki jak dostałem, taki był testowany. O jakich minusach mówię? Głównie jest to niedziałający dotyk w pewnym miejscu, złe pokazywanie sygnału sieciowego (zasięg jest, dzwonić czy wysłać smsa nie można), gubienie sygnału GPS, nagrzewanie się. Jeśli chodzi o temperatury, to zarówno podczas ładowania jak i korzystania z telefonu np. podczas oglądania zdjęć w galerii – telefon znacznie się nagrzewał, nawet do okolic 60 stopni. Mimo nagrzewania się, telefon działał OK i nie powodowało to jego zawieszenia.

Jak wspomniałem już o złym pokazywaniu zasięgu to opowiem w całości. Telefon wspiera wszystkie nasze sieci w tym LTE 800MHz. Sieć PLAY zazwyczaj u mnie działa dobrze. Niezależnie czy to na wsi czy w mieście. W tym przypadku z samym zasięgiem jest ok – patrząc na to co pokazuje wskaźnik. Jeśli jednak chodzi o rzeczywiste jego działanie, to jest to różnie. Potrafi złapać LTE w polach a w mieście nie (Wrocław, Sopot, Gdańsk, Kalisz). Najbardziej denerwuje fakt, że masz pokazane, że zasięg jest prawie pełny, natomiast nie można się nigdzie dodzwonić ani też wysłać smsa. Irytujące i za to minus. Co do samego działania modułu GPS to jest wszystko ok poza tym, że zdarzyło mu się kilka razy zgubić sygnał na chwilę. Między lasami to rozumiem, ale jadąc miastem to trochę dziwne. Warto odnotować, że telefon ma hybrydowy slot dual SIM. Możemy w nim mieć albo kartę SIM i kartę pamięci, albo dwie karty SIM.

Podsumowując – samo działanie telefonu jest jak najbardziej odpowiednie, natomiast sygnały sieci i GPS potrafią zwariować.

Aparat, który zmienia zdjęcia

Dlaczego napisałem, że zmienia zdjęcia? Otóż robi je albo strasznie rozjaśnione, albo zrobi zimne barwy na brzegach albo… zrobi bardzo ładne! Trzeba mieć szczęście, żeby zdjęcie wyszło dobre ale jeśli nic nie zmieni, to wszystko jest ok. Poziom szczegółów zadowalający, kolory również. Jeśli natomiast trafimy na gorsze zdjęcie, to dojrzymy rozmycia, ziarnistość czy zdjęcia strasznie jasne lub zielone. Jest to trochę uciążliwe np. robiąc sobie selfie moja twarz jest „czerwona jak cegła” a tło dookoła mnie jest blade/zielone/zielonobiałe. Dziwne.

Spodziewałem się, że aparat mnie miło zaskoczy ale no niestety, mam mieszane uczucia co do niego i (jakby to Tomek Hajto powiedział) truskawką na torcie on nie jest. Trochę się zawiodłem na nim aczkolwiek pamiętam o cenie telefonu. Wydaje mi się, że HOMTOM mimo wszystko uznał, że klienci myślą, że więcej = lepiej, więc 21MP będzie odpowiednie dla nich. No ale niestety, nie do końca tak to działa. Zresztą sami zobaczcie, że HOMTOM HT10 potrafi robić naprawdę ładne zdjęcia, a jednocześnie bardzo słabe. W warunkach ze słabym światłem zdjęcia są „mleczne” i nie pomaga za dużo dioda LED, która zmienia kolory. Eh, wszystko byłoby znacznie lepiej gdyby nie te złe kolory. W końcu robiąc zdjęcie białej ścianie nie chcę, żeby była ona fioletowa. Jeśli chodzi o tryb HDR, to można go użyć zarówno w przednim aparacie jak i tylnym. Można użyć, ale działa on jak całość aparatu. Czasami pomoże a czasami nie więc wasza decyzja, kiedy go użyć a kiedy nie.

Filmy wideo wykonywane przez HOMTOM HT10 są w porządku. Również i one mają czasami kłopot z kolorami ale są w miarę szczegółowe i płynne – dla mnie zadowalające. Sprawdźcie sami, czy są dla was dobre, czy może jednak oczekujecie czegoś więcej:

https://drive.google.com/open?id=0Bwly0gkVAN7FMXNmc1lsdHJxRW8

https://drive.google.com/open?id=0Bwly0gkVAN7FVHhQRHlSX2J3Z2M

https://drive.google.com/open?id=0Bwly0gkVAN7FTkVMYWU4NkdzZUk

Bateria i czas pracy HOMTOM HT10

Czas pracy baterii jest OK. Nie, nie wytrzymuje wieczności na jednym ładowaniu ani też ładowarka w zestawie nie jest zbędna. Jest potrzebna, ale na cały dzień intensywnego korzystania jak w moim przypadku miało to miejsce to od rana, od godziny 4 do godziny 16 starczył. W tym czasie miałem włączony Internet (4G/3G), GPS, synchronizacje, sporadycznie Facebook czy Messenger, Snapchat. Nie były one używane cały czas – Internet włączony prawie cały czas, ale GPS tylko wtedy, kiedy potrzeba. W tle działał FB, Messenger i Snapchat. Także dla mnie, względem Redmi Note 2, którego używam na co dzień, jest to dobry wynik aczkolwiek wiem, że mógłby być lepszy. SoT to przestrzał między 2h a 3.5h, przy automatycznej jasności (która chyba nie działa do końca tak jak powinna) i prawie zawsze włączonym Internecie bądź WiFi oraz z synchronizacją.

Skaner tęczówki w HOMTOM HT10

To jest ten efekt wow w tym telefonie. Przyznam, że byłem zaciekawiony jak on działa i jak się spisuje. Okazuje się, że to bardzo wygodna i przyjemna opcja zabezpieczenia telefonu, aczkolwiek tylko w nocy bądź jak jest ciemno/zachmurzenie/mało światła. Kiedy twarz jest naświetlona to skaner ma problem znaleźć oczy bądź w ogóle zacząć ich szukać. W sprzyjających warunkach, działa naprawdę błyskawicznie i można zapytać po odblokowaniu – już? Serio, jest torpeda. Natomiast znów tam gdzie są plusy są i minusy a jest nim właśnie to działanie w dzień/w słońcu. Jeśli chodzi o opcje w nim, to jest to raz, że ubogo a dwa, wszystko po angielsku. Także tutaj również minus dla systemu, który nie jest w pełni przetłumaczony. Gdyby HT10 miał ktoś, kto nie zna angielskiego to mógłby mieć czasami z nim kłopot. Na minus jest dźwięk, który wydobywa się podczas skanowania. Nie, nie można go wyłączyć i gdy źle się skieruje telefon, to później słychać takie ni to transformację jakiegoś transformera, ni to obcy, ni to dinozaur z Parku Jurajskiego, ni to zawodnik ligi hiszpańskiej po kontakcie z przeciwnikiem. No mimo wszystko, lepiej mieć wyciszony bądź korzystać z niego jak nie ma obcych ludzi dookoła.

System operacyjny

Na Androida 6.0 nałożona została drobna nakładka od HOMTOM. Przede wszystkim, zmienia ona nieco wygląd wizualny urządzenia – w moim odczuciu na minus. Wszystkie ikony są niemalże identyczne, w jednakowych kolorach, trzeba nauczyć się na pamięć, co gdzie jest i wtedy jest wygodniej.  Poza tym, zastosowano modyfikacje w wyglądzie belki powiadomień czy liście aplikacji. Dla mnie największą bolączką tego telefonu jest właśnie system. Jestem pewien, że z lepszą optymalizacją telefon działałby zdecydowanie lepiej, zniknęłyby minusy (a przynajmniej część) o których piszę, byłoby sprawnie, szybciej i lepiej.

Podsumowanie

Mam mieszane uczucia co do HOMTOM HT10. Za tą cenę, powinien was zadowolić jeśli chodzi o szybkość działania czy baterię, jednak aparat i sygnał sieci czy GPS to trochę bolączka. Jestem pewien, że spore poprawki może wnieść sam system i chętnie sprawdziłbym go na innej wersji. Jeśli zależy komuś jedynie na szybkości działania, będzie w porządku, jeśli zdjęcia czy nawigacja – może być różnie. Tak jak to w telefonach średniej klasy, tu i tam są wady i widać, że jest to średniak ale są również miłe dodatki, którymi telefon plusuje.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!