Trzy dni temu poznaliśmy oficjalną datę premier telefonów z serii Honor 20: Honora 20, Honora 20 Pro i Honora 20 Lite. Rendery przedstawiające dwa mocniejsze modele ukazały się właśnie w sieci. Jakich informacji dostarczają na temat urządzeń?
Honor 20 Pro z trzema aparatami i modułem ToF?
Pierwszą informacją, jakiej dostarcza nam render, jest układ aparatów w modelu Honor 20 Pro. Z tego co widzimy, pierwszym aparatem u góry jest peryskopowy moduł, jak w Huawei P30 Pro. Domyślam się, że następne oczko będzie obiektywem głównym, a ostatnie szerokokątnym. Wciąż zagadką pozostaje matryca tego aparatu, jestem ciekaw, czy Honor również dostanie nowy sensor RYB (red, yellow green) o rozdzielczości 40 Mpix, czy może stosowaną w większości flagowych telefonów z 2019 roku matrycę Sony IMX586. Niemniej jednak nie martwiłbym się o to, że zdjęcia będą słabej jakości, gdyż Honor View 20, którego niedawno testowałem, radził sobie całkiem nieźle. Myślę jednak, że aparat z Honora 20 Pro nie będzie tak dobry jak ten z P30 Pro, gdyż Honor z założenia ma być urządzeniem z nieco niższej półki w mniejszej cenie.
Zobacz też: Honor 10 to telefon, który „przyciąga wyglądem i zatrzymuje charakterem”
Stylistyka całej bryły nawiązuje do poprzednika, Honora 10. Zastosowano tutaj warstwowane szkło, dzięki czemu smartfon nabiera ciekawego wyglądu.
Jeśli przyjrzymy się obu urządzeniom, to spostrzeżemy, że Honor 20 Pro, w przeciwieństwie do Honora 20 nie posiada złącza jack 3.5 mm. Jak pewnie zauważyliście, oba telefony nie mają na plecach czytnika linii, co oznacza, że najprawdopodobniej będą one ukryte pod wyświetlaczem, a co za tym idzie ekrany zostaną wykonane w technologii OLED.
Główną różnicą pomiędzy Honorem 20 a 20 Pro jest liczba aparatów. Słabszy wariant nie otrzyma modułu ToF. Na powyższej grafice widzimy również, że wykończenie jest inne i przypomina bardziej gradienty z Huawei P20.
Smartfony z rodziny Honor 20 zadebiutują w Londynie już 21 maja
Ja z niecierpliwością czekam na premierę. Honor nauczył nas, że nie żąda fortuny za swoje urządzenia, więc mam nadzieję, że i tym razem otrzymamy atrakcyjne smartfony niewygórowanych cenach.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!