Recenzja Honor 9 – flagowego modelu o świetnym wyglądzie

honor-9-15

Nie miałem do tej pory zbyt dużej styczności z telefonami Huawei i Honor, więc gdy dostałem możliwość przetestowania tegorocznego flagowca chińskiego producenta, to nie mogłem odmówić. Fakt, że w sieci pojawiają się już plotki na temat jego następcy był dodatkowym powodem do tego, by zapoznać się z tym modelem. Honor 9 miałem przyjemność używać 2 tygodnie, a poniżej znajdziecie moją opinię na temat tego modelu…

ZESTAW I OPAKOWANIE HONOR 9

Jak wspomniałem wcześniej, to pierwszy kontakt z urządzeniami marki Honor, jaki mam. Z tego też powodu zaskoczyło mnie pudełko , jak i sposób zapakowania całego zestawu jaki znajdziemy w jego wnętrzu.

Telefon zapakowany jest w białe, wysokie, kartonowe opakowanie. Na jego górnej części znajdziemy wytłoczone, srebrne logo producenta oraz cyfrę „9” oznaczającą numer naszego modelu.

Wewnątrz, poza samym telefonem, który umieszczony jest w opakowaniu pionowo, znajdziemy standardowy zestaw – ładowarkę, kabel, instrukcję obsługi oraz plastikowy case na telefon. Jako, że nie jestem pierwszym użytkownikiem tego modelu, to case otrzymałem już trochę porysowany – niestety, z racji użytego materiału prawdopodobnie nie będziemy mogli tego uniknąć.

JAKOŚĆ WYKONANIA I WYGLĄD HONOR 9

Telefon po wyjęciu z pudełka od razu rzuca się w oczy i robi świetne wrażenie, choć jednocześnie nie zaskakuje niczym „nadzwyczajnym”. Z przodu mamy wyświetlacz IPS o przekątnej 5.15 cala, rozdzielczości FullHD, pokryty szkłem Gorilla Glass 3. Jego jasność minimalna i maksymalna jest dobra – używanie telefonu w nocy nie razi, a w dzień słońce w niczym nie przeszkadza. Pod nim znalazł się przycisk Home, będący jednocześnie skanerem linii papilarnych. Obok niego mamy podświetlone przyciski (kropki) Wstecz oraz Menu.

honor-9-6

Nad wyświetlaczem Honor 9 producent umieścił głośnik do rozmów z wielokolorową diodą powiadomień (w głośniku), aparat przedni oraz czujnik światła/zbliżeniowy. Nic „specjalnego”. Na krawędziach mamy standardowy zestaw – dół to złącza USB-C oraz audio 3.5 mm i głośnik, na bokach przyciski zasilania i głośności, a także tacka na karty nanoSIM.

Jeśli chodzi o tył, to tutaj producent odwalił kawał dobrej roboty. Na testy dostałem wersję w kolorze „Glacier Gray” („Lodowcowy Szary”), który prezentuje się naprawdę świetnie. Wykonany jest on ze szkła, a odblaski „lumia waves” wyglądają rewelacyjnie. W górnej części plecków mamy podwójny aparat z dwutonową diodą doświetlającą. Poniżej znalazło się logo Honor, a na dole informacje o certyfikatach urządzenia i producencie.

SPECYFIKACJA HONOR 9

  • Wymiary i waga: 147.3 x 70.9 x 7.5 mm, 155 g
  • Wyświetlacz: IPS 5,15 cala o rozdzielczości FullHD, 428 PPI, Gorilla Glass 3
  • Procesor: HiSilicon Kirin 960 o taktowaniu 2.4 GHz z grafiką Mali-G71 MP8
  • Pamięć RAM: 4 / 6 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 64 / 128 GB z możliwością rozszerzenia kartą MicorSD (maksymalna pojemność karty to 256 GB)
  • Bateria: 3200 mAh, Li-Po, szybkie ładowanie 9V/2A
  • Aparat główny: 20 MP + 12 MP, f/2.2, dwukrotny zoom optyczny, dwutonowa dioda LED
  • Aparat przedni: 8 MP, f/2.0
  • Łączność: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.2, GPS, A-GPS, GLONASS, NFC, 4G LTE (B20 w wersji europejskiej), podczerwień
  • System: EMUI 5.1 bazujące na Androidzie 7.0 Nougat
  • Dodatkowe: skaner linii papilarnych

HONOR 9 W CODZIENNYM UŻYTKOWANIU

Telefon dostałem w wersji 4 / 64 GB. Raczej nie mogę powiedzieć, bym narzekał na wydajność tego telefonu, lecz podczas testowania smartfona raz lub dwa zdarzyło się, by musiał zastanowić się nad swoim zachowaniem. Były to jednak sytuacje bardzo sporadyczne i wystąpiły wyłącznie w sytuacji, gdy w tle działała duża ilość aplikacji.

honor-9-15

EMUI to bardzo przyjemny w użytkowaniu system. Nie różni się za bardzo od innych chińskich nakładek (MIUI, Flyme OS), jednak jeśli ktoś do tej pory korzystał wyłącznie z czystego Androida, to może minąć chwila, zanim się przyzwyczai (chociażby do braku szuflady z aplikacjami).

Podczas testów nie miałem problemów z łącznością – GPS łapał fixa bardzo szybko, nawigacja chodziła bezproblemowo. Z siecią komórkową także nie miałem problemów (sieć Plus) – tam gdzie mogłem, to miałem dostęp do LTE. Podobnie sytuacja wyglądała z łącznością WiFi, która nie była zrywana.

Smartfon nadaje się także dla osób, które lubią sobie pograć. Testując go z grami takimi jak Angry Birds Evolution, Clash Royale oraz Sky Force nie trafiłem na problemy z lagami. Aczkolwiek muszę przyznać, że telefon lubił złapać odrobinę temperatury (szczególnie, jeśli jednocześnie był podpięty do ładowarki).

BATERIA W HONOR 9

Jeśli chodzi o baterię, to tutaj nie mogę ani narzekać, ani być zadowolonym. Pojemność 3200 mAh bez większych problemów pozwala telefonowi wytrzymać na jednym ładowaniu cały dzień – wieczorem zostawało kilkanaście procent baterii. Średnio udawało mi się osiągać SoT na poziomie 3,5-4,5 godzin, choć osoba „oszczędna” mogłaby wyciągnąć znacznie więcej.

HONOR 9 W BENCHMARKACH

Dla osób lubujących się w cyferkach wrzucam screeny z trzech benchmarków – AnTuTu, Geekbench oraz Andro Bench.

APARAT HONOR 9

Ten element przekonał mnie do telefonu najbardziej. Choć brakuje mi tutaj optycznej stabilizacji obrazu (jestem bardzo zaskoczony, że jej nie ma), to zdjęcia wychodzą świetnie. Podwójny aparat oferuje podwójny zoom optyczny oraz zdjęcia z efektem bokeh. Muszę jednak przyznać, że aplikacja aparatu na początku sprawiała mi lekkie problemy z obsługą – nie miałem pojęcia co jest do czego.

Jak zapewne się domyślacie, zdjęcia wykonywane w dzień wychodzą bardzo dobrze (także kamerką do selfie). Mogę jednak powiedzieć, że te w nocy także nie wychodzą najgorzej. Nawet te wykonywane aparatem do selfie. Co więcej, mogę śmiało powiedzieć, że zdjęcia wykonywane tym modelem są znacznie lepsze, niż te, które wykonywałem Xiaomi Mi6. Jak zdjęcia robi Honor 9? Zobaczcie poniżej…

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!