Najnowszy klasyczny iPad to naprawdę kuszący sprzęt, bowiem dosyć tanim krokiem pozwala wejść w świat naprawdę udanych tabletów, a dla niektórych – do ekosystemu Apple. Jak się jednak okazuje, przyszła 10. generacja wcale nie będzie taka przełomowa jak myśleliśmy.
iPad 10. generacji może być podobny do poprzedników
Apple już niemalże wszystkie swoje tablety zaktualizowało do nowego designu. iPad Air doczekał się stosownej edycji w 2020 roku (i nadal jest to najnowsza edycja Aira w tym stylu), a w 2021 ujrzeliśmy kompletnie nowego iPada Mini. Klasyczny i zarazem najtańszy iPad jest aktualizowany co roku i gigant ciągle utrzymuje go w tym samym, starym stylu.
Przyznam szczerze, że ten design wcale nie jest taki zły. Fakt, jest on wyjątkowo przestarzały i na myśl przyciąga naprawdę stare, kilkuletnie iPady, jednak ma jakiś charakter. Gorzej jednak jest w temacie multimediów i portów, bowiem iPad 9. generacji nadal oferuje pojedynczy głośnik mono oraz kiepskie złącze Lightning.
Sam długo myślałem nad zakupem tabletu i faktycznie pod uwagę brałem iPada 9. generacji. Głównie przez system iPadOS, który jednak lepiej sobie radzi niż Android (a przynajmniej w tej materii) oraz wyjątkowo niską cenę (serio, pomimo, że to Apple, to cena 1699 zł jest naprawdę konkurencyjna). Niestety, kiepski głośnik i złącze Lightning to ogromne braki i zdecydowałem się na iPada Air 4. generacji, którego mam od około 2 tygodni. Co ciekawe, już za jakiś czas pojawi się iPad Air 5. generacji.
Wracając do klasycznego iPada, spodziewaliśmy się, że z okazji wydania 10. generacji Apple zdecyduje na znaczne odświeżenie urządzenia i zaoferuje nowy design oraz inne, nowe technologie. Nic z tych rzeczy. Zamiast tego prawdopodobnie dostaniemy układ Apple A14 Bionic oraz dostęp do sieci 5G. Mówi się także o takich podstawach jak WiFi 6 czy Bluetooth 5.0.
Są to naprawdę ważne usprawnienia, jednak bez odświeżenia wyglądu oraz złącza USB-C mogą one być niewystarczające. Jak jednak mówią plotki, klasyczny iPad może zostać odświeżony w 2023 roku, czyli mowa tu o już 11. generacji.
Jeśli więc chcecie kupić iPada to… nie zwlekajcie. Nie ma sensu czekać na nowego Aira czy klasyka. Lepiej wybrać sprzęt już teraz i móc się nim cieszyć i używać.
Źródło: wccftech
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!