Japonia ma problem z Apple. Komisja Europejska już to przerabiała

Apple
fot.pixabay.com

Amerykański gigant w ostatnim czasie nie ma łatwo. Najpierw Komisja Europejska nakazała Apple ograniczyć monopol w zakresie usług innych dostawców. Teraz Japonia dostrzegając podobne działania u siebie zwraca uwagę gigantowi z Cupertino, aby zaniechał działań monopolisty w zakresie App Store.

Zaczęło się od Spotify

Początki problemów Apple w tym temacie sięgają 2019 roku, gdzie Spotify złożyło skargę do Komisji Europejskiej na amerykański koncern. Poszło oczywiście o pieniądze i klientów. Według serwisu streamingowego Apple wykorzystywał swoją pozycje, aby bardziej promować swój Apple Music niż platformy innych serwisów. Komisja po zapoznaniu się ze sprawą (po jakiś 10 latach) potwierdziła, że Apple naruszył reguły uczciwej konkurencji “zmuszając” jednocześnie konsumentów do płacenia więcej za dostęp do strumieniowanej muzyki. Komisja nie patyczkowała się z Apple nakładając karę grzywny w wysokości 1,8 miliarda euro. Czyżby podobne problemy występowały w innych krajach?

Japonia zaczyna się przyglądać Apple

Kraj kwitnącej wiśni rozpoczyna weryfikacje swoich przepisów antymonopolowych. Zmiany mogą być bardzo surowe dla wszystkich firm, które nie będą przestrzegać zasad uczciwej konkurencji. Według obecnych przepisów kary za naruszanie praktyk monopolistycznych wynoszą 6% wartości sprzedaży. Wewnętrzne naciski mogą spowodować, że kara grzywny może zostać zwiększona nawet do 30% wartości sprzedaży. O nadchodzących zmianach w przepisach Japonia sygnalizowała już w 2023 roku ostrzegając tym samym koncern Apple. Zaostrzenie przepisów antymonopolowych podyktowane jest różnymi działaniami, ale obecnie problemem Japonii jest App Store.

Apple
fot.pixabay.com

Zamknięcie platformy przez Amerykanów dla zewnętrznych sklepów z aplikacjami i alternatywnych systemów płatności nie podoba się Japończykom. Powodem są oczywiście pieniądze. Obecnie wszystkie subskrypcje i płatne aplikacje wymagają płatności za pośrednictwem ekosystemu Apple, co wiąże się z opłatą manipulacyjną w wysokości do 30%. Japończycy przymierzają się do podobnych działań co Komisja Europejska chcąc ograniczyć ruchy monopolisty w swojej ojczyznie. Jeśli inne kraje pójdą w ślady KE oraz Japonii to Apple będzie zmuszone diametralnie zmienić swój sklep umożliwiając szerszy dostęp zewnętrznym dostawcom.

Źródło: Euractiv, Gsmarena  

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!