Gdybym miał wymienić dystrybucję Linuxa, która najlepiej imituje Windowsa, to byłby to Zorin OS. Interfejs tego systemu jest niemalże taki sam, jednak odróżnia się wieloma detalami i funkcjami. Inaczej jednak jest w przypadku LinuxFx, który wręcz do złudzenia wygląda jak Windows 10!
Linux daje wolną rękę w temacie wyglądu. Dlatego też, jeśli się postaramy, możemy otrzymać niezwykle oryginalny interfejs, którego nie znajdziemy nigdzie indziej. Oczywiście nadal istnieje kilka środowisk graficznych, które już na sam start dają nam coś kompletnie innego niż Windows czy MacOS i wymienić możemy chociażby GNOME czy Unity. Niektórzy jednak wolą tradycyjny interfejs, który wywodzi się z Windowsa. Jak bardzo możemy upodobnić Linuxa do Windowsa 10? LinuxFx pokazuje, że aż do złudzenia.
Warto przeczytać: MakuluLinux 2020 LinDoz – jeszcze inspiracja czy już kopia Windowsa?
LinuxFx czyli Linux, który łatwo pomylić z Windowsem 10
LinuxFx to system bazujący na Ubuntu, który nie tylko działa podobnie do Windowsa, ale również wygląda niemalże tak samo. Naprawdę, nawet najdrobniejszy detal został tutaj zaprojektowany w taki sposób, aby odróżnienie Windows 10 i LinuxFx było niemożliwe.
Tak jak wspomniałem wyżej, LinuxFx bazuje na Ubuntu 20.04 oraz wykorzystuje środowisko graficzne Cinnamon, które pozwala na ogromną konfigurację wyglądu. W systemie znajdziemy menedżer plików wyglądający niemalże tak samo jak ten z Windows 10, a wbudowany asystent o nazwie Helloa ma animacje i logo podobne do Cortany. Mało tego, pod logo Microsoft Office znajdziemy LibreOffice, pod logo Xbox – gry, a pod logo Outlook – Evolution.
Jak widzimy, dystrybucja celuje w użytkowników, którzy chcą przejść z Windows 10, jednak nie chcą się przyzwyczajać do nowych rzeczy. Dlatego też w system wbudowano obsługę Wine, dzięki czemu bez żadnych problemów możemy uruchamiać pliki .exe oraz .msi.
Co prawda, system bazuje na stabilnej wersji Ubuntu, jednakże dochodzą nas słuchy, że potrafi crashować. Muszę zaznaczyć, że deweloper zapowiedział dalszy rozwój projektu oraz zamierza przeportować jeszcze więcej funkcji z Windowsa. Co ważne, LinuxFx jest rozwijany również pod komputery z procesorami ARM.
Czy uważacie, że jest sens tworzyć takie systemy jak LinuxFx? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!