Firma MediaTek nie zwalnia tempa. Wprawdzie nadal nie może ona nawiązać realnej walki z Qualcommem w topowych jednostka, ale te z niższych półek cenowych oferują naprawdę dobry stosunek ceny do możliwości. Teraz na rynek zostają wprowadzone Helio G25 oraz Helio G35!
Budżetowe procesory stworzone z myślą o grach mobilnych
Nowości MediaTeka zostały wykonane w 12 nm procesie technologicznym. Co ciekawe oba nowe procesory tajwańskiego producenta oparte są na ośmiu rdzeniach ARM Cortex-A53. W przypadku MediaTeka Helio G25 maksymalne taktowanie na rdzeniu to 2 GHz, a Helio G35 oferuje taktowanie 2,3 GHz, a co za tym idzie, przynajmniej w teorii, powinien zaoferować on lepszą wydajność zarówno w codziennym użytkowaniu jak i grach. W obu nowych procesorach znajdziemy także dokładnie ten sam układ graficzny czyli IMG PowerVR GE8320. Tutaj także możemy jednak mówić o różnicy w taktowaniu. Helio G25 oferuje częstotliwość taktowania 650 MHz, a Helio G35 680 MHz.
Z racji tego, że są to budżetowe jednostki MediaTek zaoferował w nich wsparcie dla pamięci eMMC 5.1, dwuzakresowe Wi-Fi 5.1 oraz Bluetooth 5.0. Helio G25 może obsługiwać wyświetlacze o maksymalnej rozdzielczości HD+, a Helio G35 FullHD+. Tym samym możemy być prawie pewni, że słabszy z procesorów trafi do typowych budżetowców, a mocniejszy do tańszych średniaków. Oczywiście nie zaoferują one niesamowitej wydajności, ale myślę, że spora część użytkowników powinna być z nich zadowolona.
Zobacz także: Przyszłoroczne flagowce mogą być jeszcze droższe. Wszystko za sprawą Snapdragona 875
MediaTek udostępnił także informacje na temat wspieranych aparatów. W przypadku Helio G35 pojedyncze oczko może mieć maksymalnie 25 Mpix, a w Helio G25 21 Mpix. Oczywiście patrząc jedynie na specyfikację ciężko powiedzieć jak sprzęty wyposażone w te procesory wypadną w rzeczywistym użytkowaniu. Bez wątpienia już niedługo na rynek trafią pierwsze smartfony korzystające z tych jednostek!
Co myślicie o MediaTek Helio G25 oraz Helio G35? Korzystacie ze smartfonów pracujących pod kontrolą procesorów tajwańskiego producenta? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!