Microsoft Edge na Linuxa? To coraz bardziej prawdopodobne

Microsoft Windows Linux

„Microsoft loves Linux” – patrząc na ostatnie kilkanaście miesięcy, to właśnie takie zdanie możemy mieć nt. producenta Windowsa. Amerykańska firma dumnie przyznaje się do tego, że od pewnego czasu wspiera pingwinie projekty oraz umożliwia skorzystanie z Linuxa na… Windowsie (projekt WSL). Jakiś czas temu pisałem, że są spore szanse na to, że ujrzymy przeglądarkę Microsoft Edge na Linuxie. Teraz te szanse wzrosły jeszcze bardziej.

Microsoft Edge na Linuxa coraz bardziej prawdopodobny

Ostatnie wydarzenia w świecie Linuxa sprawiają, że mamy szansę ujrzeć przeglądarkę internetową Microsoft Edge w wydaniu na Pingwinka i to w niedalekiej przyszłości. Sean Larkin – jedna z osób pracujących nad przeglądarką Microsoftu – ujawnił, że Team pracuje nad przeniesieniem nowego Edge’a na Linuxa. Co ciekawe, gigant z Redmond chce zaangażować społeczność Linuxa do tego przedsięwzięcia.

Warto dodać, że wydanie linuxowej wersji Microsoft Edge nie jest aż tak trudne. Nowa wersja tejże przeglądarki bazuje na otwartoźródłowym silniku Chromium, a muszę dodać, że Chromium to moja ulubiona przeglądarka internetowa na Linuxie (właśnie teraz z niej korzystam pisząc ten tekst). Co ważne, na tym silniku bazuje wiele innych produktów – chociażby Opera, Brave oraz Google Chrome.

Warto przeczytać: Edge może być kolejnym produktem od Microsoftu na… Linuksa

Pojawienie się Microsoft Edge na Linuxie nie szokuje tak, jakby mogło kiedyś. Już od pewnego czasu Microsoft jest otwarty na pomysły społeczności, dzięki czemu już teraz na Linuxie możemy korzystać z Visual Studio Code czy nawet z Powershell. W odróżnieniu od Windowsa, Microsoft Edge na Linuxie to będzie przeglądarka opcjonalna, a nie preinstalowana na każdej kopii systemu. Po prostu na Pingwinku masz wybór – możesz sobie ją zainstalować, ale nie musisz.

Czy korzystalibyście z Microsoft Edge na Linuxie? Dajcie znać w komentarzu!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!