Pod koniec 2020 roku Microsoft wypuścił przeglądarkę internetową Edge na systemy GNU/Linux. Niestety, była (i nadal jest) to wersja testowa, która względem Windowsa czy macOS oferuje znacznie mniej. Na szczęście braki te są łatane, czego dowodem jest najnowsza aktualizacja!
Kiedy to recenzowałem Edge’a na Linuxa jeszcze w 2020 roku, to uznałem, że największą wadą produktu jest brak synchronizacji danych. Na szczęście Microsoft nie porzucił swojego projektu i ciągle aktualizuje swoją przeglądarkę. Dlatego też postanowiłem jeszcze raz sprawdzić Edge’a i przyznam szczerze, że jestem niezwykle zadowolony.
Edge na Linuxie z synchronizacją danych!
Jak się okazuje, najnowsza aktualizacja przeglądarki Edge na Linuxa wprowadza synchronizację danych. Niestety, Microsoft chyba nie jest pewien działania tej funkcji, bowiem domyślnie nie jest ona dostępna. Aby umożliwić sobie korzystanie z synchronizacji, należy włączyć pewną flagę.
Warto przeczytać: Firefox 87 już jest. Zmiany są niewielkie ale przydatne
Jak uruchomić synchronizację danych na Microsoft Edge na Linuxie? To proste! Należy wpisać adres edge:flags
, a następnie odszukać flagę MSA sign in
. Po jej odnalezieniu należy ją włączyć, co sprawi, że program poprosi nas o ponowne uruchomienie – musimy się na to zgodzić.
Po tym działaniu przeglądarka pozwoli nam na zalogowanie się na nasze konto Microsoft. To też daje nam dostęp do synchronizacji danych.
Edge na Linuxie jest coraz lepszy!
Z Microsoft Edge na Linuxie już dawno nie miałem do czynienia. I dobrze, bowiem teraz widzę jak wiele się zmieniło, a błędy, które wytykałem, zostały naprawione. Nie mówię tylko o wcześniej opisywanej synchronizacji danych, ale również o innych smaczkach. Starsze wersje Edge’a kompletnie nie integrowały się z systemowym motywem GTK. Najnowsza odsłona nie tylko domyślnie ma włączony taki motyw, ale również pozwala na uruchomienie natywnej ramki systemowej, która świetnie współpracuje z paskiem otwartych kart na boku aplikacji.
Podobają mi się także powiększone czcionki, dzięki czemu korzystanie z przeglądarki na dużym ekranie jest znacznie wygodniejsze. Mało tego, Edge działa naprawdę szybko oraz pozwala na mnóstwo modyfikacji. Jestem wręcz zszokowany jak dużo możliwości otrzymuje użytkownik.
Microsoft Edge na Linuxa możecie pobrać >>stąd<<.
Jak Wam się podoba Microsoft Edge? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!