Kontrowersje wokół zmian w zasadach współdzielenia kont wciąż narastają, ale Netflix zdaje się nie zmieniać zdania, wręcz przeciwnie, podał kolejne szczegóły.
Mało optymistyczne wiadomości
Jeszcze nie tak dawno temu Netflix był wręcz dumny z tego, że jego użytkownicy dzielą się pomiędzy sobą dostępem do kont. Pozwalało to na ograniczenie kosztów dla każdego oglądającego, a platforma mogła chwalić się coraz liczniejszą rzeszą subskrybentów. Rekordowe wyniki oglądalności szły oczywiście z tym w parze, ale powoli zaczyna się to zmieniać. Ogłoszenie wprowadzenia reklam dla najniższego planu, a niedługo potem rozpoczęcie prac nad utrudnieniem współdzielenia kont jest coraz bardziej realne, a w niektórych regionach już działa aktywnie. W USA niebawem zostaną zastosowane nowe zasady, które nie wyglądają zbyt optymistycznie.
Raz w miesiącu
Według nowego planu Netflixa, aby móc oglądać dalej filmy i seriale każdy z użytkowników korzystający z dostępu do platformy, a który nie jest właścicielem konta głównego, będzie musiał przynajmniej raz na 31 dni (czyli miesiąc), zalogować się do sieci Wi-Fi w lokalizacji przypisanej do wspomnianego konta głównego. W przypadku gdy tego nie zrobi, wówczas dostęp do konta zostanie zablokowany. Nie będzie to problemem wśród członków rodziny lub bliskich znajomych, ale wiele osób korzysta z dostępu, dzieląc się kosztami z kompletnie obcymi ludźmi poznanymi najczęściej w Internecie. W ich przypadku nowe zmiany oznaczają brak możliwości korzystania z dostępu do Netflixa. Na razie nie wiadomo, kiedy zmiany zostaną wprowadzone w naszym kraju.
Źródło: thestreamable.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!