Nokia 9 PureView może zostać odblokowana wszystkim…

Nokia 9 PureView

Nokia 9 PureView to wielki powrót producenta z fińskim rodowodem, przynajmniej moim zdaniem. Nokia pokusiła się o stworzenie flagowca, który wyróżnia się z tłumu kolejnych urządzeń zrobionych na jedno kopyto. O jej charakterze świadczą aparaty, których jest aż pięć na pleckach, ale także czytnik linii zatopiony w ekranie. Niestety, z tym drugim elementem coś poszło nie tak…

Wszystko za sprawą aktualizacji!

Nokia udostępniła dla modelu 9 PureView aktualizację o oznaczeniu 4.22. Miała ona poprawić działanie czytnika linii papilarnych w ekranie, by szybciej rozpoznawał przyłożone do niego palce. Okazało się jednak, że efekt jest zupełnie inny niż zamierzono i totalnie skopano algorytm rozpoznający linie. Jak to teraz działa? Ano tak, że Nokia 9 rozpoznaje jako poprawne linie papilarne, których wcale nie dodano. Ba, jest jeszcze ciekawiej gdy spojrzycie na film poniżej!

Zobacz też: Nokia X71 z dziurą w ekranie i 3 aparatami zaprezentowana!

Użytkownik Twittera, który posługuje się pseudonimem Decoded Pixel, pokazał na filmie, że jego Nokia 9 PureView daje się odblokować za pomocą opakowania gumy do żucia. A to oczywiście nie wszystko, bo zapewne przykładając inny przedmiot, rezultat byłby identyczny. Jest to kuriozalna sytuacja, która stanowi poważną lukę w bezpieczeństwie. W końcu część użytkowników flagowca od Nokii może nie mieć pojęcia o tym problemie. Do czasu rozwiązania tej sprawy najlepiej byłoby korzystać z innej formy uwierzytelniania dostępu do smartfona.

Pewni użytkownicy w odpowiedziach na powyższy post na Twitterze pisali, że wystarczy usunąć i ponownie dodać odciski palców by wszystko wróciło do normy. Jednak taka solucja wcale nie okazała się lekiem na problemy Nokii 9. Po wykonaniu tego działania, wciąż udawało się odblokować flagowiec Finów przy użyciu różnych narzędzi.

Zobacz również: Nokia X71 z dziurą w ekranie i 3 aparatami zaprezentowana!

Przypomnę, że Nokia 9 PureView to smartfon oparty o zeszłoroczny, aczkolwiek wciąż piekielnie wydajny, Snapdragon 845 od Qualcomma. Układ ten ma wsparcie ze strony 6 GB RAM-u. Na froncie mamy tu ekran o proporcjach 18:9, przekątnej 5,99 cala i rozdzielczości 2880 na 1440 pikseli, w którym zatopiono felerny czytnik biometryczny. Plecki natomiast są przyozdobione pięcioma aparatami, z czego dwa są kolorowe, a trzy rejestrują obrazy w czerni oraz bieli. Telefon ten dostępny jest już w sprzedaży w Polsce, wyceniono go na 2600 zł bez grosza, co jest dość rozsądną kwotą, oczywiście wedle mojej opinii. Choć może nie powinienem tego pisać, bo zaraz zjedzą mnie prawdziwi fani Xiaomi, albowiem Mi 9 kosztuje tylko 2 tysiące złotych…

Mamy użytkowników Nokii 9 PureView? Jeśli zauważyliście u siebie problem, który opisałem wyżej, to napiszcie w komentarzach!n

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!