Nothing Ear i wiele możliwości
Urządzenie według producenta zostało wyposażone w dynamiczne przetworniki o średnicy 11 mm z ceramiczną membraną. Takie rozwiązanie ma zapewnić znacznie lepsze i wyraziste brzmienie wysokich tonów. Podrasowanie efektów dźwiękowych to zasługa znacznie lepszego przepływu powietrza. Producent skupił się również na technologii Bluetooth 5.3. Rezultatem ulepszonej technologii jest niezwykle czysty dźwięk bez żadnych uszkodzeń. Słuchawki są dokanałowe. Urządzenie posiada najbardziej efektywną i inteligentną funkcją redukcji szumów w historii.Na pokładzie urządzenia Nothing Ear nie zabraknie też obsługi połączeń multipoint. Dodatkowe mikrofony do rozmów i technologia Clear Voice mają według producenta zapewnić lepszy odbiór głosu, dzięki czemu rozmowy telefoniczne mają przebiegać bez zarzutów. Oprócz tego producent dodaje aplikacje Nothing X, która dodatkowo zapewni wsparcia dla słuchawek Nothing Ear. Wraz z aplikacją zyskamy między innymi: zaawansowany korektor z możliwością udostępniania profilu, algorytm wzmocnienia basów, znajdź moje słuchawki (funkcja podobna do FMI), test dopasowania słuchawek oraz dźwięku i możliwe aktualizacje oprogramowania.
Ile możemy korzystać z Nothing Ear? Wszystko zależy od tego czy korzystamy z ANC (aktywna redukcja szumów). W sytuacji aktywnego algorytmu nasze urządzenie będzie pracować jakieś 5,2 h. Bez aktywnego ANC swobodnie popracujemy na słuchawkach jakieś 8,5 h. Mając przy sobie dodatkowo etui ładujące nasz czas rozrywki będziemy mogli wydłużyć do 40,5 h. Słuchawki już niedługo będą współpracować z AI. Rozwój sztucznej inteligencji zapewni nowe doznania. Urządzanie posiada również normę IP54 (słuchawki) oraz obudowa jakieś IP55. Na pokładzie znajdziemy również szybkie ładowanie.