Nowe USB-C 2.1 obsłuży jeszcze wyższe napięcie

usb-c
(fot. ready made @ Pexels)

USB typu C ma być tym uniwersalnym złączem, które ma dać nam szereg możliwości, w tym szybki przesył danych, podawanie mocnego prądu czy przesyłanie obrazu. Są teraz jednak pewne ograniczenia i USB-C 2.1 – walcząc z tym – mocno podbije napięcie.

USB-C 2.1 z napięciem nawet 48 V

Aktualnie USB-C maksymalnie może obsłużyć napięcie 20 V i natężenie 5 A, co daje moc na poziomie 100 W. Jest to całkiem dużo, przynajmniej w kontekście smartfonów, ale zdecydowanie za mało gdy mówimy o mocnych laptopach gamingowych czy stacjach roboczych. Z tego też powodu trzeba było te możliwości nieco podnieść.

USB-IF opublikowało nową specyfikację USB-C, gdzie znacznie podwyższono możliwości. Otóż napięcie podbito aż do 48 V, co daje moc na poziomie 240 W. Co to oznacza? A no za pomocą przewodu USB-C będziemy mogli spokojnie napędzić gamingowy laptop z niezwykle wydajnymi podzespołami. Nie inaczej jest w przypadku mobilnych stacji roboczych, które aktualnie muszą posiłkować się własnymi złączami do ładowania.

Nie każdy kabel jednak obsłuży takie napięcie. Aktualnie najpopularniejsze przewody obsługują 65 W, a te nieco droższe – 100 W. Z tego też powodu wprowadzone będą musiały specjalne przewody ESR (Extended Power Range), które to poradzą sobie aż z taką mocą. Naturalnie będą one też zapewne nieco więcej kosztować – jest to spodziewane.

USB-C 2.1 to bez wątpienia krok w stronę unifikacji i sprawienia, że jedną ładowarką bardzo szybko naładujemy nie tylko smartfon, ale również stacje roboczą. Ja już z takich możliwości korzystam od dawna, ale moje urządzenia nie potrzebują aż takiej mocy.

Źródło: USB-IF przez telepolis.pl

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!