Długo wyczekiwane, potrzebne zmiany nareszcie zaczynają się pojawiać w systemowych aplikacjach Windowsa. Ciąg dalszy przystosowywania aplikacji Microsoftu do stylu graficznego Windowsa 11. Gigant z Redmond prężnie implementuje nowy styl graficzny dla swoich programów, ostatnio zmiany trafiły Painta oraz pakietu Microsoft Office. Teraz za pośrednictwem Microsoft Store uczestnicy programu Windows Insider w kanale Dev systemu Windows 11 dostali aktualizację Notatnika do wersji 11.2110.64.0. Microsoft zabrał się za uwspółcześnianie systemowych aplikacji, dodając nowe funkcje i zmieniając interfejs użytkownika.
Dark mode w Notatniku
Do Notatnika trafił interfejs użytkownika pasujący do UI Windowsa 11. Design Language mieści w sobie dynamiczną obsługę motywów systemu (jasny i ciemny), zaokrąglone rogi okna, efekt Mica, dzięki któremu przez niektóre elementy prześwitują kolory tapety pulpitu. Mamy również odświeżony wygląd menu kontekstowych, okien dialogowych i ustawień.
Odświeżony został również interfejs funkcji wyszukiwania i zamiany tekstu. Dawniej było to osobne okno w starym stylu graficznym, obecnie mamy unoszące się pole tekstowe z kilkoma opcjami. Samo działanie funkcji się nie zmieniło. Funkcją, o którą prosili użytkownicy jest obsługa wielopoziomowego cofania. Starsze wersje Notatnika pozwalały na cofanie jedynie o jeden krok.
Nowości w Paincie
Zmieniony interfejs w Paincie nie jest mega świeżą nowością, jednak ten odnowiony Paint od zmiany zdążył już otrzymać kolejną aktualizację do wersji 11.2110.43.0. Pod koniec listopada Paint dla uczestników programu Windows Insider dostał odnowione okno dialogowe do tworzenia i wyboru kolorów. Nowe okno dialogowe otrzymała również opcja zmiany rozmiaru zaznaczonego obszaru i obracania go pod wybranym kątem. Obsługa ciemnego motywu systemu nie jest jeszcze dostępna, ale wiemy, że pojawi się niebawem.
Microsoft ulepsza aplikacje małymi kroczkami, aby użytkownicy nie poczuli się przytłoczeni drastycznymi zmianami. Odkąd systemowe aplikacje Windowsa trafiły do Microsoft Store wiadomo było, że gigant z Redmond postanowił unowocześnić obecne do tej pory w systemie relikty przeszłości. Możemy być niemal pewni, że na tej pojedynczej aktualizacji Microsoft nie poprzestanie.
Firma ma przed sobą długą drogę, chaotyczny i niejednolity design systemu i jego aplikacji pozostawia wiele do życzenia. Windows nie może pozostać graficznym zbitkiem wszystkich swoich interfejsów graficznych z przestrzeni 20 lat. Szkoda, że nikt inny nie ma problemów z tworzeniem interfejsu graficznego z jednolitym designem, tylko Microsoft. Nie ma tu miejsca na chwalenie giganta z Redmond za to, że robi coś nowego. Jest to jedynie nadrabianie zaległości, które zabierały się przez lata.
Źródło: Windows Blog, własne
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!