OpenAI, gigant w dziedzinie sztucznej inteligencji, wycofał szereg materiałów promocyjnych związanych ze startupem “io”, współtworzonym przez legendarnego projektanta Jony’ego Ive’a i Sama Altmana, w związku z prawnymi komplikacjami dotyczącymi znaku towarowego. Konflikt wywołała firma iyO, która złożyła pozew, argumentując, że nazwa “io” może wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać ich prawa do znaku towarowego. W efekcie sąd przychylił się do wniosku iyO i wydał tymczasowy zakaz sądowy, ograniczający OpenAI możliwość używania tej nazwy.
Szczegóły konfliktu
Sprawa rozpoczęła się od wideo promocyjnego, w którym Jony Ive rozmawiał z Samem Altmanem o wizji startupu “io”. Materiał ten, wraz z innymi treściami zawierającymi sporną nazwę, zniknął ze strony OpenAI oraz kanału YouTube firmy. Obecnie, strona OpenAI, na której wcześniej znajdowały się informacje o projekcie, wyświetla komunikat o tymczasowej niedostępności spowodowanej nakazem sądowym w związku z roszczeniami firmy iyO.
“Chociaż OpenAI nie zgadza się z roszczeniami iyO, analizuje swoje opcje prawne i dostosowuje się do decyzji sądu” – czytamy w oświadczeniu firmy.
Startup “io”, ogłoszony po raz pierwszy w kwietniu 2024 roku, zyskał rozgłos dzięki połączeniu sił Jony’ego Ive’a, znanego ze swojego minimalistycznego designu w Apple, i Sama Altmana, lidera rewolucji AI. Oficjalna nazwa projektu ujawniona została rok później, a w maju 2025 roku OpenAI przejęło firmę za imponującą kwotę 6,5 miliarda dolarów. Celem jest stworzenie innowacyjnego urządzenia opartego na sztucznej inteligencji, określanego przez niektórych jako potencjalny “zabójca smartfonów”. Ive pełni rolę konsultanta i ma kluczowy wpływ na design urządzenia, które ma zrewolucjonizować sposób interakcji z technologią.
Stanowisko firmy iyO
Po drugiej stronie barykady stoi firma iyO, na czele której stoi CEO Jason Rugolo. Firma ta opracowała iyO One – autorskie rozwiązanie w dziedzinie przetwarzania języka naturalnego, obiecujące “autentyczną i angażującą konwersację” z użytkownikiem. To właśnie iyO stoi za roszczeniami dotyczącymi znaku towarowego, argumentując, że nazwa “io” może wprowadzać zamieszanie na rynku i szkodzić ich własnej marce.
Co dalej?
Przyszłość startupu “io” stoi pod znakiem zapytania. OpenAI musi teraz rozważyć swoje opcje prawne i zdecydować, czy będzie walczyć o prawo do używania nazwy “io”, czy też zdecyduje się na rebranding. Spór ten pokazuje, jak istotne jest dokładne badanie dostępności znaków towarowych przed rozpoczęciem działalności, szczególnie w dynamicznie rozwijającej się branży technologicznej.
Niewiele wiadomo na temat konkretnych funkcji i specyfikacji planowanego urządzenia “io”. Analitycy spekulują, że może to być rewolucyjne urządzenie osobiste, oparte na zaawansowanej sztucznej inteligencji, które zaoferuje zupełnie nowe możliwości interakcji w porównaniu do tradycyjnych smartfonów.
Podsumowanie:
- Konflikt prawny pomiędzy OpenAI a iyO dotyczy prawa do używania znaku towarowego “io”.
- Sąd wydał tymczasowy zakaz używania nazwy “io” przez OpenAI.
- Materiały promocyjne startupu “io” zostały usunięte.
- Startup “io” ma na celu stworzenie innowacyjnego urządzenia AI, potencjalnego “zabójcy smartfonów”.
- OpenAI analizuje dalsze kroki prawne.
Źródło: Appleinsider
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!