Budżetowy smartfon chińskiej firmy OPPO zadebiutował w Kambodży. Model pojawia się zaledwie w dwa miesiące i miesiąc po premierze A12 w Indonezji i Indiach. Czy budżetowiec od OPPO może być przykładem jak robić tanie telefony?
Oto OPPO A12s
OPPO A12s ma wymiary 155,9 x 75,5 x 8,3 mm i waży 165 g. Urządzenie zostało wyposażone w 6,22-calowy wyświetlacz o proporcjach 19:9 i rozdzielczości, jak można było się spodziewać, 720 x 1520 pikseli, z małym wcięciem w kształcie V-ki w górnej części na obiektyw przedniego aparatu fotograficznego o rozdzielczości 5 Mpix (f/2.4). Tylny aparat jest natomiast podwójny (na szczęście!): 13 Mpix f/2.2 + 2 Mpix f/2.4. Na tyle smartfonu znalazł się też czytnik linii papilarnych.
We wnętrzu OPPO A12s znalazł się procesor MediaTek Helio P35 z układem graficznym IMG PowerVR GE8320, który jest wspierany przez 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci masowej. Mamy tutaj możliwość dołożenia karty pamięci micro SD. Smartfon oferuje łączność 4G LTE, Wi-Fi 802.11 b/g/n oraz Bluetooth 4.2, jest też wsparcie dla standardu dual SIM. Całość zasilana jest akumulatorem o pojemności 4230 mAh i pracuje pod kontrolą systemu Android 9.0 Pie z autorskim interfejsem ColorOS 6.1.
Jako przedstawiciel najniższego segmentu serii A, OPPO A12s prezentuje niezłą specyfikację. W Kambodży, gdzie w pierwszej kolejności zadebiutował ten model, jego cena została ustalona na 129 dolarów, co wynosi w przeliczeniu około 510 złotych. Myślę, że dzięki temu będzie on obiektem zainteresowania wielu klientów. Będą oni mieli do wyboru dwie wersje kolorystyczne: srebrną Ligh Silver i niebieską Light Blue.
Specyfikacja OPPO A12s
- Wyświetlacz: IPS LCD o przekątnej 6,22 cala i rozdzielczości HD+
- SoC: MediaTek Helio P35 z układem graficznym IMG PowerVR GE8320
- RAM: 3 GB
- Pamięć wewnętrzna: 32 GB z możliwością rozbudowy przy pomocy kart pamięci microSD
- Aparat tylny: 13 + 2 Mpix
- Aparat przedni: 5 Mpix
- Bateria: 4230 mAh wraz z obsługą szybkiego ładowania 30 W
- Dodatkowe: czytnik linii papilarnych
Co sądzicie o OPPO A12s? Dajcie znac w komentarzach.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!