No i jest! Valve oficjalnie zaprezentowało nowego Steam Decka. Nie jest to jednak druga generacja, a pewien update tego samego modelu. Co więc oferuje Steam Deck OLED?
Steam Deck OLED – jest więcej, dłużej, lżej i lepiej!
Spodziewaliśmy się, że Valve musi jakoś zareagować na nowe produkty na rynku. Cóż, Steam Deck broni się wieloma cechami, ale jest znacznie starszy od konkurencji w postaci ASUS-a czy Lenovo. Sam nie spodziewałem się tak dużego update’u, ale wiedzieliśmy, że jakiś się pojawi i zaoferuje lepsze WiFi. Nowa karta sieciowa jednak nie byłaby dobrym punktem głównym aktualizacji konsoli. A co powiecie na nowy ekran, lepszą konstrukcję, szybszy RAM i większą baterię? No właśnie.
Zacznijmy od ekranu, który wymieniony jest już w nazwie produktu. Jest to wyświetlacz OLED o zwiększonej przekątnej do 7,4 cala. Mało tego, zwiększono częstotliwość odświeżania do 90 Hz i dodano obsługę HDR. Tym samym mamy potężny kontrast, lepszą jasność, żywe kolory i zwiększoną płynność. Większa przekątna powstała kosztem ramki, która teraz jest cienka i tym samym produkt wygląda nowocześniej.
Nowy ekran (ale też APU o czym później) jest cieńszy, co pozwoliło firmie Valve na zastosowanie większej baterii. Ta ma 50 Wh (a nie 40 Wh jak w modelu LCD) i w połączeniu z nowym chipem oferuje dłuższy czas pracy na baterii. Mówi się, że wzrost jest od 30% do nawet 50%. To genialny update.
Ale zwiększoną ilość miejsca nie poświęcono w całości dla baterii. Dodano też nowe chłodzenie, co ma pozwolić utrzymać lepsze temperatury, a sam wentylator działa ciszej. Co więcej, udało się też konstrukcję nieco odchudzić do 640 g (z 669 g).
No tak, wspomniałem o nowym APU. I jest to nowy chip, ale niech właściciele Steam Decków LCD się nie boją. Otóż nowy chip jest mniejszy i wydajniejszy energetycznie, ale nie oferuje wyższej wydajności obliczeniowej. Jest to APU firmy AMD wykonane w procesie 6 nm (a nie 7 nm). Dalej jest to RDNA 2 i Zen 2. Jednakże poprawy doczekał się RAM, który od teraz cechuje się szybkością 6400 MT/s (a nie 5500 MT/s).
Nie, to nie koniec zmian. Niemalże cały środek został zmodyfikowany, a nowy układ wszystkich komponentów jest bardziej optymalny, na przykład dysk SSD znajduje się dalej od karty sieciowej. Gwinty śrubek od teraz są metalowe, a nie plastikowe, co powinno zwiększyć wytrzymałość konstrukcji. Pozostając w temacie karty sieciowej to i ona jest lepsza. Od teraz obsługuje WiFi 6E i Bluetooth 5.3. Jest to spory upgrade, ponieważ Deck LCD oferuje znacznie wolniejsze WiFi 5. Od teraz pobieranie gier powinno być o wiele szybsze i stabilniejsze. Bluetooth też jest nowocześniejsze, co powinno dobrze wpłynąć zwłaszcza na słuchawki TWS.
Nie, nadal są zmiany do opisania. Otóż nowy Steam Deck to też odświeżona kolorystyka. Niebieski akcent zamieniono na czerwony i właśnie czerwone logo znajduje się na nowym etui. Pomalowano też przycisk wybudzania na czerwono a dioda statusu jest kolorowa. Nowe etui jest przebudowane i dwuczęściowe, ponieważ możemy wyjąć wkładkę. Tym samym etui staje się mniejsze i wygodniejsze do przenoszenia. Liczę, że trafi do sprzedaży oddzielnie, ponieważ sam od dawna szukam dobrego etui mniejszego niż oryginał i ciężko znaleźć coś dobrego i taniego. Pozbyto się też białej barwy akcentowej z drążków i przycisków. Te elementy teraz są czarne. Drążki zyskały lepszą gumkę dającą pewniejszy chwyt, a także ulepszono klik przycisków Bumper.
Co ciekawe, pomimo zwiększenia baterii i utrzymania mocy ładowania 45 W MAX, ładowanie trwa krócej. Potwierdza to nie tylko samo Valve, ale też kanał Linus Tech Tips, który przeprowadził badania. Valve dodaje, że ulepszono haptykę i głośniki. A i tak, wymiary pozostały takie same, więc wszystkie akcesoria, które już macie lub są dostępne na rynku, dalej pasują do Steam Decka OLED.
Pojawiła się też wersja limitowana z przezroczystą obudową oraz z niektórymi czerwonymi elementami. Niestety, sprzedaż tego produktu ograniczono do USA i Kanady.
Steam Deck OLED – cena
Jak widzicie, Steam Deck OLED wprowadza masę zmian i znacznie ulepsza doświadczenia. Konsola jest lżejsza, chłodniejsza, cichsza, do tego oferuje większy i lepszy wyświetlacz, a także działa dłużej na baterii. Steam Deck OLED nie tylko dogonił konkurencję (zwłaszcza w temacie ekranu), ale też w zasadzie wyprzedził pod wieloma względami, co jest imponujące. Do tej pory Deck bronił się masą rzeczy, zwłaszcza dobrą baterią oraz dopracowanym oprogramowaniem. Natomiast teraz jest jeszcze lepiej!
Deck OLED jest też… tańszy. Tak, bo cena prawie się nie zmieniła, ale dostajemy więcej. Oto ceny nowych modeli OLED:
- Steam Deck OLED 512 GB – 2599 złotych
- Steam Deck OLED 1 TB – 3099 złotych
Podrożała tylko wersja średnia, ale o zaledwie 100 złotych. Jednakże powinniśmy tę edycję porównać do starej edycji premium (najdroższej), która przecież też oferowała dysk 512 GB i ta kosztowała 3099 zł. A tu dostajemy też dysk 512 GB i do tego niemalże wszystko lepsze za kwotę 2599 zł. Jak jednak teraz wyłożymy 3099 złotych na stół, to dostajemy wersję 1 TB OLED z nowym futerałem i innymi dodatkami.
W regularnej sprzedaży nadal jest dostępny model LCD 256 GB i ten wyceniono na 1899 złotych, czyli kosztuje tyle, ile stary model 64 GB. Ale to nie koniec promocji! Otóż dalej w sprzedaży (ale do wyczerpania zapasów) są stare modele LCD.
- Steam Deck LCD 64 GB – 1699 złotych
- Steam Deck LCD 256 GB – 1899 złotych (to jest regularna sprzedaż obok modeli OLED)
- Steam Deck LCD 512 GB – 2099 złotych
Nie wiem jak Valve udało się utrzymać tak dobre ceny, ale myślę, że cechą jest to, że wiele komponentów już się postarzało (np. architektura Zen 2), ale też znacznie potaniały dyski M.2 2230, które jeszcze “w moich czasach” kupowania były ultra drogie i trzeba było brać używane o małej pojemności. Nowy Steam Deck OLED będzie dostępny od 16 listopada.
Kliknij tutaj, aby kupić Steam Deck OLED
Wiele informacji w tym tekście pochodzi ze strony Valve oraz z filmu na kanale Linus Tech Tips: