Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Przyznam szczerze, że jak tylko pojawiła się możliwość przetestowania słuchawek Sennheiser Momentum True Wireless uśmiech momentalnie zagościł na mojej twarzy. O dokanałówkach tych słyszałem naprawdę wiele dobrego i nie mogłem się doczekać pierwszych wrażeń, a następnie wielogodzinnych odsłuchów. Słuchawki towarzyszyły mi przez praktycznie miesiąc podczas każdej sytuacji. Jak wypadły w testach? Zapraszamy na recenzję!

Specyfikacja Sennheiser Momentum True Wireless

  • Pasmo przenoszenia: 5-21000 Hz
  • Czułość: 107 dB
  • Bluetooth 5.0
  • Czas pracy na baterii 4h, korzystając z pokrowca pełniącego rolę power banka 12h
  • Wsparcie dla kodeków: SBC, aptX, aptX Low Latency, AAC, A2DP, AVRCP, HSP, HFP
  • Odporność na zachlapania IPX4
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 – 10000 Hz
  • Waga: 69,8 g (słuchawki z etui)

Wygląd i jakość wykonania

Oczywiście słuchawki Sennheiser Momentum True Wireless nie należą do tanich. Jednak już po otwarciu pudełka i wzięciu po raz pierwszy pokrowca, pełniącego rolę także banku energii, czujemy, że trzymamy prawdziwy produkt premium. Etui jest całkiem zgrabne i bez problemu zmieści się w kieszeni spodni, a noszenie go w torbie czy plecaku nie stanowi jakiegokolwiek problemu. Co ciekawe wierzchnia strona pokrowca została pokryta materiałem tekstylnym o ciekawym wzorze i teksturze. I to tak naprawdę już sprawia, że Sennheiser Momentum True Wireless wyróżniają się na tle konkurencji. Z tyłu etui znajdziemy port USB typu C, diodę sygnalizującą oraz przycisk pozwalający sprawdzić stan baterii.

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Sam dokanałówki są dość spore. Niemniej jednak po dobraniu odpowiedniego rozmiaru gumek te całkiem nieźle leżą w uszach, ale o tym więcej w dalszej części recenzji. Kopułki wykonane są z tworzywa świetnej jakości. Panele dotykowe wykonano z metalu i nadano im fakturę, która sprawia, że momentalnie wyczujemy miejsce, które mamy dotknąć aby sterować muzyką. Podsumowując – Sennheiser Momentum True Wireless to słuchawki wykonane wręcz genialnie!

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Czas pracy na jednym ładowaniu

Jeśli chodzi o baterię to jest przeciętnie, ale jednocześnie na tyle dobrze, że nie musimy martwić się o rozładowanie w najmniej oczekiwanym momencie. Producent deklaruje, że same słuchawki są w stanie pracować przez 4 godziny, a dodatkowo etui będące częścią zestawu pozwoli nam na naładowanie ich dwukrotnie. To w sumie daje nam nawet 12 godzin odtwarzanej muzyki. Jak jest w rzeczywistości? Szczerze mówiąc niewiele gorzej. Sennheiser Momentum True Wireless w moim przypadku pozwalały na jakieś 11-11,5 godziny działania. Sporą zaletą jest czas ładowania. Zastosowanie złącza USB typu C (brawo za rezygnację z microUSB!) skróciło czas ten do około 90 minut.

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Jakość dźwięku

Bez wątpienia Sennheiser Momentum True Wireless to najlepsze słuchawki bezprzewodowe, z których kiedykolwiek korzystałem. Po włożeniu ich do uszy tak naprawdę nie chcemy ich kiedykolwiek zdejmować. Brzmienie jest dokładnie takie jakie lubię czyli jednocześnie rozrywkowe, pełne przyjemności, a z drugiej strony nie tracimy jakichkolwiek szczegółów. Bas schodzi wyjątkowo nisko jak na słuchawki bezprzewodowe oraz nie nachodzi na inne pasma. Co ciekawe nie mogę narzekać na scenę. Ta jest naprawdę spora (mniejsza niż w przypadku wielu słuchawek nausznych) i nieprzytłaczająca.

Wokale brzmią rewelacyjnie, a separacja instrumentów stoi na najwyższym poziomie. Oczywiście Sennheiser Momentum True Wireless nie są tanie, ale w tym przypadku nie płacimy jedynie za logo czy wykonanie, ale także niesamowitą jakość dźwięku. Dokanałówki niemieckiego producenta nie odcinają nas także całkowicie od otoczenia. Powiedziałbym, że w tej kwestii są one idealnie wyważone, ponieważ jednocześnie możemy skupić się na muzyce, a w sytuacji gdy nadjeżdża samochód czy coś dzieje się wokół nas także to usłyszymy. Co więcej nie uświadczymy także praktycznie jakichkolwiek opóźnień pomiędzy dźwiękiem i obrazem, a co za tym idzie nawet oglądanie filmów jest wyjątkowo przyjemne. Ja zostałem bezprzewodowymi Sennheiserami oczarowany i zapewne prędzej czy później zdecyduję się na ich zakup.

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Jakość połączeń

I tutaj niestety muszę ponarzekać. Dla mnie słuchawki są zarówno sprzętem służącym do oglądania filmów i słuchania muzyki jak i do prowadzenia rozmów. Oczywiście my słyszymy naszego rozmówce wręcz rewelacyjnie, ale w drugą stronę jest zdecydowanie gorzej. Jeśli znajdujemy się w cichym pomieszczeniu czy na zewnątrz przy bezwietrznej pogodzie to prowadzenie rozmowy jest możliwe. Wystarczy jednak trochę hałasu i osoby, z którymi rozmawiałem momentalnie zgłaszały, że tak naprawdę bardziej słyszą otoczenie niż mnie. To wiązało się z przełączeniem się na głośnik telefonu i prowadzeniu rozmowy w tradycyjny sposób. Szkoda, że w tak drogich słuchawkach nie zadbano o lepszy mikrofon.

Obsługa poprzez panele dotykowe jest naprawdę wygodna i przemyślana

Sparowanie słuchawek jest niezwykle proste. Tak naprawdę jedyną rzeczą, którą musimy zrobić jest przytrzymanie dotykowych paneli przez 5 sekund. I to wszystko. Słuchawki wejdą w tryb parowania i możemy odnaleźć je na liście urządzeń w naszym telefonie. Skupmy się jednak na dotykowych panelach. Przy pomocy lewej słuchawki jesteśmy w stanie zatrzymać i włączyć muzykę (jednokrotne dotknięcie), przełączyć się na następny utwór (dwukrotne dotknięcie) oraz na poprzedni (trzykrotne dotknięcie). W prawej słuchawce po jednokrotnym dotknięciu jesteśmy w stanie odebrać połączenie, dwukrotnym odrzucamy je. Jeśli jednak nikt do nas nie dzwoni to jednokrotnym dotknięciem możemy wywołać asystenta głosowego zainstalowanego w naszym smartfonie, a dwukrotnym włączyć funkcję Transparent Hearing. Funkcja ta pozwala nam lepiej słyszeć to co dzieje się dookoła nas, ponieważ wbudowane mikrofony zbierają dźwięki otoczenia. Kolejną funkcją paneli dotykowych jest możliwość ściszenia oraz pogłośnienia multimediów poprzez dłuższe przytrzymanie.

Sennheiser Momentum True Wireless i nic więcej do szczęścia nie potrzebuje [RECENZJA]

Codzienność z Sennheiser Momentum True Wireless

Tak jak już wcześniej pisałem – dokanałówki niemieckiego producenta pokochałem od pierwszego widzenia. Nie do końca jestem zadowolony z wygody, ponieważ przy 4 godzinie odsłuchu odczuwałem pewien dyskomfort spowodowany wielkością samych kopułek. Niemniej jednak używanie na co dzień Sennheiser Momentum True Wireless jest czystą przyjemnością i myślę, że każdy, kto chociaż raz będzie miał możliwość ich posłuchania stwierdzi dokładnie to samo.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!