Nie od dziś wiadomo o tym, że Elon Musk chce zapewnić ludziom na świecie dostęp do swojego internetu satelitarnego. Starlink, bo tak go nazwano, jest już w stadium testowym. Pierwsi użytkownicy pokazali w sieci prędkości przesyłu danych!
Starlink może zapewnić dostęp do internetu na całym świecie
Elon Musk chce wysłać na orbitę aż 12 tysięcy satelitów. Wszystko po to, by uruchomić swój internet satelitarny – Starlink. Już prawie 600 z nich krąży wokół naszej planety. Pierwsze osoby z USA i Kanady, które wzięły udział w jego testach, pokazały w sieci wyniki z testów prędkości przesyłu danych z wykorzystaniem Starlink. Najlepszy wynik pobierania to ciutkę ponad 60 Mb/s, zaś wysyłania to blisko 18 Mb/s. Z kolei najmniejszy pin, jaki odnotowano, to 31 ms.
Zobacz także: To koniec Google Chrome? Konkurent stał się niezwykle dobry!
Wyniki te wcale nie są jakieś fantastyczne, pewnie duża część z Was ma w swoim domu dużo lepszy internet. Pamiętajmy jednak, że na razie są to jedynie fazy testowe tego internetu. Elon Musk mówi, że docelowo Starlink ma zapewnić przepustowość nawet do 1 Gb/s. Jeśli połączymy to z tym, że zapewnić ma to dostęp nawet na odległych zakątkach na Ziemi, to zapowiada się to naprawdę świetnie. Starlink może być czymś, za co ludzie mieszkający w małych miasteczkach/wsiach za kilka lat będą dziękować. No właśnie, kiedy można spodziewać się w pełni działającego projektu Starlink? Myślę, że nie szybciej jak za 3-4 lata. Co miesiąc SpaceX wysyła w orbitę pewną część satelitów. Wysłanie ponad 11 tysięcy satelitów zajmie im jednak z pewnością trochę czasu. Trzymam jednak kciuki za Elona i mam nadzieję, że naprawdę Starlink będzie tym, na co się zapowiada. Mimo tego, że to raczej nie ja będę osobą docelową, w którą celuje ten amerykański przedsiębiorca, to i tak będę śledzić rozwój tego projektu. Bardzo mi się podobają jego założenia.
Co sądzicie o projekcie Starlink? Myślicie, że faktycznie za kilka lat dostęp do internetu,
do bardzo szybkiego internetu będzie na całym świecie?